jak się wyrzygać po alkoholu
Rozwolnienie po alkoholu do dość powszechne zjawisko. Może ono pojawić się nawet, jeśli w przeszłości spożywanie trunków nie wywoływało żadnych dolegliwości. Biegunka zazwyczaj nie pojawia się bezpośrednio po spożyciu alkoholu, lecz na drugi dzień. W kryzysowych chwilach nie należy zapominać o przyjmowaniu sporej ilości płynów, a także elektrolitów. Dzięki temu
Kierowca z mniejszą zawartością alkoholu w wydychanym powietrzu lub we krwi, czyli będący w stanie po użyciu alkoholu, prowadząc samochód, naraża się na: grzywnę w wysokości nie niższą niż 2500 zł (maksymalnie 30 tys. zł), areszt trwający 30 dni, 15 punktów karnych, zakaz prowadzenia pojazdów na czas od 6 miesięcy do 3 lat.
Zła wiadomość jest taka, że wątroba nie zregeneruje się sama w ciągu jednej nocy. Ale jeśli jesteś zaangażowany w regularne wykonywanie wszystkich trzech z tych rzeczy, z czasem możesz zauważyć poprawę w tym, jak szybko twoje ciało regeneruje się po chorobie lub urazie - a nawet w tym, jak często te choroby i urazy występują!
Co do jedzenia cytryny - rzecz bardzo względna. Piłam ostatnio Tequilę, którą, jak wiadomo, zagryza się limonką. Niestety po wypiciu 0,7l na 2 osoby na drugi dzień miałam sporego kaca :) [nie zwalam też winy za kaca na jakość alkoholu, to była najlepsza Tequila dostępna u nas po prostu za dużo wypiłam i tyle.]
Faza muru (46-120 dni) – ogólny dyskomfort fizyczny i psychiczny, spadek nastroju i aktywności, trudności w koncentracji, Faza przystosowania (4-6 miesięcy), Faza rozwiązań (6-12 miesięcy). Dwa ostatnie etapy to głównie zmaganie się z problemami wcześniej ukrytymi „pod powłoką” alkoholu. Dominującym uczuciem jest często
nonton film action terbaru 2022 sub indo lk21. Alkohol zmienia zachowanie i życie człowieka. Po wypiciu wysokoprocentowego trunku zachowujemy się inaczej niż zwykle. Osoby zahamowane stają się bardziej rozluźnione, smutne – stają się weselsze, nieśmiałe – pewne siebie, ciche – hałaśliwe. Niektórzy piją właśnie po to, by poczuć się choć przez chwilę inaczej niż na co dzień. Alkohol staje się panaceum na problemy, środkiem uśmierzającym ból, sposobem na dobry humor. Niestety pseudokorzyści wynikające z picia alkoholu bardzo szybko ustępują miejsca szkodom alkoholowym. Alkoholik zaczyna robić rzeczy, których na pewno unikałby na trzeźwo. Popełnia coraz więcej błędów, krzywdzi siebie i szkodzi innym. Niszczy to, co wartościowe – rodzinę, pracę, własny kręgosłup moralny. Alkohol wciąga umysł w pułapkę i oszukuje, a człowiek daje się mamić iluzją przyjemnego i bezproblemowego życia z butelką w ręku. spis treści 1. Wpływ alkoholu na organizm człowieka 2. Alkohol a zmiana zachowania 3. Alkohol a zmiany osobowości 1. Wpływ alkoholu na organizm człowieka Alkohol etylowy sprawia, że człowiek czuje się, przynajmniej na krótko, szczęśliwszy, łatwiej nawiązuje kontakty towarzyskie, staje się bardziej rozmowny. Etanol należy do grupy depresantów, co nie oznacza, że prowadzi do depresji. Etanol hamuje pracę ośrodkowego układu nerwowego, sprawiając, że impulsy wędrują wolniej wzdłuż włókien nerwowych. Człowiek pod wpływem alkoholu staje się bardziej odprężony i pewny siebie, przy czym refleks i ogólna sprawność spada. Mowa staje się poplątana, a ruchy niezdarne. Alkohol wpływa też na gęstość tkanki i płynów w uchu, która odpowiada za stan równowagi. Z tego też względu, im więcej wypije się wódki, piwa czy wina, tym większe trudności z utrzymaniem pionu – kołyszemy się, chwiejemy i zataczamy. Metabolity alkoholu, np. aldehyd octowy, rozszerza naczynia krwionośne i sprawia, że odczuwa się gorąco. Rozszerzenie naczyń krwionośnych wokół mózgu skutkuje nieprzyjemnym bólem głowy. Zobacz film: "Depresja - przyczyny" Etanol podnosi ciśnienie krwi i przyspiesza tętno. Alkohol jest bardzo szybko wchłaniany do układu pokarmowego, a potem do krwi i wszystkich komórek ciała. Detoksykacja organizmu odbywa się w wątrobie, dlatego osoby uzależnione od alkoholu bardzo często cierpią z powodu uszkodzenia tego organu – z powodu marskości wątroby. Alkohol zmniejsza zahamowanie i rozbudza seksualnie. Podnosi libido, ale jednocześnie zmniejsza wrażliwość układu nerwowego, dlatego mimo wysokiego podniecenia seksualnego, mogą pojawić się problemy z erekcją. Alkohol niszczy neurony. Alkoholicy skarżą się na luki pamięciowe (palimpsesty), zaburzenia pamięci i koncentracji. Wykazują też mniejszą wrażliwość na bodźce słuchowe, wzrokowe czy dotykowe. Nałóg alkoholowy przyczynia się też do zachorowań na choroby przenoszone drogą płciową, uprawdopodabniając przygodne kontakty seksualne bez zabezpieczenia. Etanol ma negatywny wpływ na układ immunologiczny człowieka, powodując osłabienie i mniejszą odporność na różne czynniki patogenne. 2. Alkohol a zmiana zachowania Alkohol rozluźnia, znosi smutek, polepsza nastrój i zniekształca rzeczywistość, czyli oszukuje. Jednostka pod wpływem alkoholu wykonuje czynności, jakich nigdy by się nie dopuściła na trzeźwo – urządza awantury, staje się agresywna, bije, stosuje przemoc psychiczną i fizyczną, kradnie, wdaje się w bójki, zdradza, podejmuje nieprzemyślane decyzje finansowe, staje się rozrzutna, wchodzi w konflikt z prawem. Alkohol stopniowo przejmuje wolną wolę człowieka i funduje beztroski, prosty i tylko na pozór bezproblemowy świat. Alkoholik wpada w pułapkę nałogu. Traci kontakt z rzeczywistością, przestaje myśleć logicznie, bo etanol pobudza irracjonalno-magiczną część umysłu, odpowiadającą za marzenia, fantazje i pragnienia. Rozwija się myślenie życzeniowe, w którym potrzeby i zamiary mylą się z realnymi faktami. Człowiek zaczyna wierzyć, że wystarczy przestać myśleć o kłopotach, by zniknęły z życia. Gdy pojawiają się pierwsze szkody alkoholowe (konflikty małżeńskie, kłopoty w pracy, trudności z wydolnością finansową itp.), alkoholik ulega złudzeniu, że wszystko będzie dobrze i uruchamia szereg mechanizmów obronnych – zniekształceń w myśleniu – które likwidują wiadomości o szkodliwych skutkach picia. Pojawia się system iluzji i zaprzeczania, który oddala perspektywę leczenia i pcha coraz bardziej w sidła nałogu alkoholowego. Alkohol wyjaławia i rozregulowuje życie emocjonalne. Na początku etanol stanowi źródło przyjemnych przeżyć, niweluje smutek, łzy, przygnębienie, żal, gniew, złość, stres, w zamian dając radość, szczęście, entuzjazm, optymizm, dobry humor i samopoczucie. Człowiek z czasem musi w sposób chemiczny regulować swój stan uczuciowy, bo nie potrafi już samodzielnie. Sztucznie się wycisza, sztucznie się pobudza. Chemiczne uśmierzanie przykrości za pomocą alkoholu obniża odporność na frustrację i cierpienie oraz przyczynia się do rozwoju uzależnienia. 3. Alkohol a zmiany osobowości W społeczeństwie funkcjonuje wiele mitów na temat alkoholizmu. Alkoholik nie jest wcale osobą z marginesu społecznego, to często osoba szanowana, mająca rodzinę i dobrą posadę w pracy. Alkoholik to osoba, która utraciła kontrolę nad ilością spożywanych napojów wysokoprocentowych, co w rezultacie prowadzi do nieakceptowanych społecznie zachowań, jak wyczyny chuligańskie, prowadzenie auta po pijaku, awantury, bójki czy obsceniczne zachowania. Nie są to reakcje zamierzone, dlatego alkoholicy przeżywają niejednokrotnie konflikt wartości. Chcieliby umieć pić towarzysko, a nie upijać się na umór. Jakie inne zachowania można zaobserwować u osób uzależnionych od alkoholu? Brak odpowiedzialności. Brak troski o innych. Nieumiejętność zarządzania własnym budżetem. Gwałtowny temperament. Impulsywność. Ustawiczna chęć zabawy. Zmiany osobowości. Tendencje do rozrzutności. Niskie poczucie własnej wartości wskutek efektów picia. Kłopoty w relacjach z ludźmi. Niekonsekwencja, niedotrzymywanie obietnic. Huśtawki nastrojów, nerwowość. Niezdolność przyznania się do błędów. Mitomania – patologiczne kłamstwa, by przedstawić się w lepszym świetle. Zaniki pamięci. W średnio zaawansowanej fazie choroby alkoholowej alkoholik zauważa szkodliwe konsekwencje picia, ale trudno mu przyznać się przed samym sobą, że ma problem z alkoholem, dlatego usprawiedliwia swoje picie za pomocą różnych mechanizmów obronnych, jak racjonalizacja, minimalizowanie problemu, zaprzeczanie, intelektualizacja, obarczanie innych winą za swoje błędy i porażki. Alkoholik szuka alibi dla swojego picia, a dobry system racjonalizacji i zaprzeczeń pomaga zachować szczątki dobrego mniemania o sobie. Z czasem osoba uzależniona zaczyna wierzyć w iluzje i kłamstwa, co wyhamowuje ją w próbach szukania pomocy, by wyjść z nałogu. Gdy pojawia się uzależnienie psychiczne, tak naprawdę alkoholik nie ma wyboru – musi pić, by poczuć się swobodnie. Brak alkoholu będzie napawał go lękiem i niepokojem. Co wówczas robić? Alkoholizm to choroba postępująca, chroniczna i śmiertelna. Najwłaściwszym sposobem pomocy alkoholikowi jest nakłonienie go do podjęcia leczenia, które polega na nauce funkcjonowania we wszystkich sferach życia bez alkoholu. Najlepsza terapia odwykowa to połączenie edukacji z psychoterapią grupową i włączanie odzyskujących trzeźwość do grup samopomocowych AA. Leczenie alkoholizmu zupełnie nie opiera się na medycznych środkach i farmakologii. Detoks stosuje się tylko na początku terapii, by odtruć organizm po długich ciągach alkoholowych. Zasadniczo terapia alkoholizmu bardziej przypomina naukę w szkole niż leczenie w szpitalu. Na kuracjach odwykowych jest więcej z treningu behawioralnego i interpersonalnego niż z sali szpitalnej. Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza. polecamy
To na początek, ponieważ by wyjść z nałogu, trzeba przejść dosłownie i w przenośni kilka kroków. Niestety, niełatwych, ale z perspektywy czasu i uratowanego życia, to być może najważniejsze kroki, jakie człowiek uzależniony od alkoholu musi przejść, by ponownie żyć jego pełnią. Krok pierwszy, czyli sięgnięcie dnaNa wstępie należy zaznaczyć, że nie jest to „dno” w powszechnym znaczeniu tego słowa. To pojęcie należy potraktować bardzo indywidualnie, ponieważ dla każdego człowieka, może mieć różne oblicza. - Dla jednego są to problemy pracy, dla drugiego utrata rodziny, a dla trzeciego, utrata wszystkiego, co ważne - mówi Piotr Adamczyk, prezes KA „Piątki”. Zaznacza, że nie należy tu stosować pojęcia „dna” oznaczającego, że człowiek ląduje na bruku czy w rowie. - Mówiąc wprost: każdy ma swoje własne, indywidualne „dno” - dodaje. Stąd też niektórzy nazwą tak sytuację , w której żona zakazuje zbliżania się i zabaw z dziećmi, ponieważ obawia się, że partner może je skrzywdzić. - Najważniejsze jednak jest to, aby z tego dna zacząć się odbijać - podkreśla się do alkoholizmuTo najtrudniejszy krok ze wszystkich - przyznanie się do własnych słabości, nałogu. Tak przed sobą, jak i przed rodziną i przyjaciółmi. - Taki człowiek odczuwa duży opór i wstyd. Łatwiej jest mu powiedzieć, że jest uzależniony, ale słowa „jestem alkoholikiem”, nie chcą przejść przez gardło - tłumaczy Leszek Katolik, członek KA „Piątki”. Wielu osobom, które wpadły w nałóg alkoholowy, trudno jest wyhamować, zatrzymać ten proces. By to zrobić, najpierw trzeba się przyznać przed samym sobą, że ma się problem, że jest się alkoholikiem. Powiedzieć to sobie głośno. - Jeśli jest to człowiek wierzący , niech przyzna się też przed Bogiem, a także przed najbliższymi - dodaje Adamczyk. Kolejny krok to świadomość pewnej bezsilnościPrzy tym kroku najważniejsza jest jedna rzecz - nie walczyć ze swoim nałogiem „na siłę”, ponieważ to z góry będzie przegrana walka. W tym przypadku nie można więc na siłę przestać pić, ponieważ nałóg wróci ze zdwojoną siłą. - Tu trzeba porzucić walkę, bo jeśli walczymy z alkoholem, to ten kieliszek zawsze nas pokona. Trzeba przestać, oswoić się z nim i zaakceptować jego istnienie - tłumaczy Adamczyk. Co dalej? Należy oczywiście unikać alkoholu, ale jednocześnie trzeba się z nim nauczyć żyć, ponieważ jest on wszędzie - w sklepie, restauracji, na imprezie. Ważne jest również to, aby zmienić swoje życie o 180 stopni. Zmienić nawyki i przyzwyczajenia. Nie chodzić w miejsca, gdzie zawsze był alkohol czy wprowadzić takie zmiany, jak droga powrotna z pracy. Jak przekonuje Leszek Katolik, na początku małymi krokami dojść do momentu, kiedy zmienimy złe przyzwyczajenia. Nie tylko te związane z piciem alkoholu. Także te, które tej sytuacji towarzyszą lub do niej nad sobą i działanie w grupiePójście na odwyk, zrobienie „piciorysu”, czyli zestawienia, w którym przyznajemy się, ile wypiliśmy. Jest to potrzebne, by grupa, do której uczęszczamy, wiedziała dokładnie kiedy kłamiemy, a kiedy mówimy prawdę. Sam odwyk nie wystarcza. Dlatego nie ma sensu robić takich działań samemu. Bo wsparcie innych ma tu kluczową rolę. Warto udać się właśnie do takiego stowarzyszenia, jak Klub Abstynenta „Piątka”, czyli pójść w miejsce, gdzie znajdziemy osoby, które przechodziły (bądź przechodzą) przez to samo, co my teraz. - Wymiana doświadczeń w takich sytuacjach jest pożyteczna dla każdej ze stron - podkreśla Leszek Katolik dodając, żeby nie próbować z nałogu wyjść samemu. - Bo taki człowiek jest osamotniony, a bez wsparcia jest o wiele trudniej to zrobić. Pogłębiona terapia, a potem wytrwanieTo już nie tylko uczestniczenie w terapii. To również odnajdywanie siebie sprzed choroby alkoholowej. Szukanie, bądź odnajdywanie na nowo pasji i zainteresowań, które przez alkohol porzuciliśmy. To pomaga nie tylko w odciąganiu myśli od choroby. To wpływa również na osobisty rozwój, który przekłada się na kolejne, małe sukcesy. - Wtedy mówimy sobie : tak, udało się! Gdybym pił, nigdy bym nie dotarł do takiego momentu. Dlatego to jest tak ważne, ponieważ pomaga wytrwać w trzeźwości. I ludzie. Rozmawianie z drugim człowiekiem, spotkania, wyjazdy integracyjne. To ma zbawienny wpływ dla osób wychodzących z nałogu - kończy Adamczyk.
Rezygnacja z alkoholu nie jest łatwa [ W Polsce miesiącem, który kojarzy się z abstynencją jest sierpień. Brytyjczycy zaś zwykle rezygnują ze spożywania trunków w październiku. To właśnie wtedy trwa w ich kraju akcja Go Sober, w ramach pomocy Macmillan Cancer Support. Podczas akcji zbierane są pieniądze na cele charytatywne. Podobna akcja dzieje się podczas tzw. Suchego Stycznia. Jej uczestnicy również na miesiąc dobrowolnie rezygnują z alkoholu. Żeby przekonać się o korzyściach płynących z całkowitego odstawienia alkoholu naukowcy z University Collage London i Royal Free Hospital zebrali grupę ochotników chętną poddać się badaniu. Część z nich miała za zadanie zrezygnować z alkoholu na miesiąc. Grupę kontrolną stanowiły osoby pijące. Na początku eksperymentu i po jego zakończeniu każdy z uczestników przeszedł badania określające jego stan zdrowia. Zobacz galerię i dowiedz się, jak zmieniło się życie osób niepijących. Na następnym slajdzie obejrzysz WIDEO Zobacz też: Może niszczyć mózg i prowadzić do alzheimera
16:45❓ Krew w wymiotach po alkoholuWiem że to nie forum o zdrowiu itp. nie musicie pisać że google nie gryzie, chcę się tylko dowiedzieć czy ktoś z was miał taki przypadek kiedyś. Otóż w Wielkanoc (w niedzielę) na rodzinnym spotkaniu, dość mocno przesadziłem z alkoholem, na 5 osób ( z tym że 2 z nich, wypiły tylko po max. 3 kieliszki), wypiliśmy dwie smakowe 0,7 i jedna mniejszą. Noc potem miałem straszną, złapały mnie jakieś delirie, trząsłem się jak galareta ( nie było zimno), a rano zwymiotowałem, najpierw nic nie leciało, potem coś żółtego, a potem krew, i to nie kilka kropel lecz w miarę dużo. to że potem przez cały dzień źle się czułem to oczywistość... nawet dzisiaj bolą mnie płuca i trochę nerki. Spotkało coś takiego kogoś z was? 16:47👍 odpowiedzzanonimizowany59225125 Legend płuca nie bolą to raz, nie idziesz do lekarza to masz problem, to dwa, a trzy nigdy nie rzygałem krwią. ani nie srałem krwią, a jak z wnętrza się krew wylewa to dobry znak to nie jest, ale nie idź do lekarza bo po co 16:47 Nie piłeś aby Soplicy wiśniowego albo czegoś takiego? 16:49 Jak złamiesz sobie rękę, to też najpierw założysz o tym wątek na forum oraz wstawisz zdjęcia, żeby się upewnić czy to nie złamanie z przemieszczeniem? Dżizys krajst. [*] na wszelki wypadek. 16:49😉 Może miałeś wrzoda i ci pękł? Spotkałem się kiedyś z takim przypadkiem. 16:49😒 Będzie mi ciebie brakowało. [*] 16:51 Śmierdzi prowokacją aż tutaj u mnie, na dalekim wschodzie. Te żółte to było słodkie/gorzkie/kwaśne/słone? Krew to była krew czy napój/kompot/sok/wódka kolorowa? kong - on za młody na wrzody (sprawdź te rymy, joł;p ). A po za tym, jakby mu pękł wrzód to by raczej dość mocno to odczuł. 16:51 Przynajmniej masz nauczkę, żeby następnym razem się tak nie schlać. :) 16:52 marskość wątroby spowodowała u Ciebie żylaki w przełyku, które po prostu pękły. a to żółte to zapewne żółć. Wyrzygałeś wszystko co miałeś w żołądku i pompa ssąca zassała z jelita ;) W sumie i tak masz szczęście, słyszałem o przypadkach że po alkoholu nawet jak już żółć się skończyła to rzygali gównem. 16:52 odpowiedzzanonimizowany77354945 Senator 16:53 odpowiedzqLa211 Temet nosce Jeżeli krew była żywoczerwona to najprawdopodobniej pochodziła z przełyku/gardła/skaleczonego języka, jeżeli wyglądem przypominała fusy, była ciemniejsza to pochodziła z żołądka (wpływ soków trawiennych na krew).Jakim idiotą trzeba być, żeby pytać o takie coś na forum, a nie iść do lekarza, nie wiem. tomazziMiałem znajomych na studiach, którzy mieli nadżerki/wrzody - wiek nie jest tu kwestią zasadniczą. 16:55👎 Owszem zdarza się, ale trzeba naprawdę nie czuć granicy przyzwoitości i nie wiedzieć kiedy przestać , żeby się doprowadzić do takiego stanu. 16:56😍 Niestety to nie prowokacja. Nie wiecie jak ja się wystraszyłem wtedy. Jednak wybiorę sie do lekarza, po tym co poczytałem w google to nie jestz a różowo, ale moze to być tylko uszkodzenie gardła np. zrazami które wtedy jadłem itp. Śmierdzi prowokacją aż tutaj u mnie, na dalekim wschodzie. Te żółte to było słodkie/gorzkie/kwaśne/słone? Krew to była krew czy napój/kompot/sok/wódka kolorowa? pisze tylko że poleciała jakaś żółta ciecz, a potem krew. Nie piłeś aby Soplicy wiśniowego albo czegoś takiego? nie. Jak złamiesz sobie rękę, to też najpierw założysz o tym wątek na forum oraz wstawisz zdjęcia, żeby się upewnić czy to nie złamanie z przemieszczeniem? nie, to nie można już nawet spytać się na forum (które po to wszak jest) czy ktoś miał podobny przypadek? zresztą, wcześniej sporo juz siedziałem na google i drążyłem temat. Jeżeli krew była żywoczerwona to najprawdopodobniej pochodziła z przełyku/gardła/skaleczonego języka, jeżeli wyglądem przypominała fusy, była ciemniejsza to pochodziła z żołądka (wpływ soków trawiennych na krew). na szczęście była żywoczerwona. 16:58 No a ja się pytam jaki smak miała żółta ciecz. 16:58 Noc potem miałem straszną [...] Oczywiście wszystko pamiętasz ;) 16:59 tomazzi - ale żółta ciesz to na pewno żółć więc na 100% była .... Nie wiem jaką inną żółtą ciesz można wyrzygać. Chyba że kogel mogel, na samą myśl robi mi się niedobrze. 16:59 odpowiedzzanonimizowany59225125 Legend Fett - likier jajeczny :> 17:02 Zatrułeś sie. Wyrzygałeś co miałeś w żołądku i po tem zaczęło z jelit pobierać... Jak Fett mówi z resztą. Mój brat ma często taką delirkę no bo jak pije na czczo lub jakieś debilne czipsy to nie ma za bardzo czym rzygać potem i sie biedak meczy cała noc. 17:03 [*] Stary, miło było Cię poznać... 17:17 Nie rozumiem czemu ludziom tak przeszkadzają wątki tego typu. Oczywistym jest, że autor pójdzie do lekarza, tylko ktoś wyjątkowo głupi by tego nie zrobił. Dlaczego wcześniej miałby nie zapytać na forum o to, czy przypadkiem ktoś tutaj nie doświadczył czegoś podobnego lub wie, co to może być. Ja bym tak zrobił. Nic złego się nie dzieje, a mi fajnie się czyta takie wątki i jeszcze można się czegoś nauczyć, ale oczywiście lepiej byłoby, gdyby autor założył temat polityczny, gdzie jak zawsze ci sami użytkownicy podzieliliby się na dwie oczywiste frakcje i toczyli do bólu przewidywalne utarczki. I prawie zawsze stosuje się wtedy mój ulubiony argument: bo to przecież forum o grach komputerowych. Błąd, to jest forum portalu poświęconego grom wideo i służy ono do komunikacji między użytkownikami, do dyskusji. Nie rozumiem co złego jest w zadawaniu tutaj pytań o dziewczyny czy o takie zdrowotne sprawy nawet jeśli nie zna się osobiście innych użytkowników. Nawet jeśli się nie kojarzy danego golowicza to i tak nie zmienia to faktu, że jest on człowiekiem z krwi i kości tak samo jak my czy nasi znajomi i tak samo potrafi rozmawiać i z całą pewnością może coś wnieść do tej rozmowy. 17:17 ale żółta ciesz to na pewno żółć więc na 100% była gorzkaJa to wiem, wiele razy to przeżyłem, Ty to wiesz, ale czy autor wątku o tym wiedział? Tego się już nie dowiemy bo mu podpowiedziałeś :P 17:21 Zawsze mogę edytować ;) Chociaż nie rozumiem celu tych podchodów 17:26 Następnym razem nie pij z pustym żołądkiem, jedz i pij inne napoje niż wódka w trakcie chlania. 17:36 odpowiedzqLa211 Temet nosce FettOd kiedy żółć jest żółta? 17:36 nie chce mi się czytać powyższych,dlatego podziele się dwiema historiami :)Piewszy ziomek, który BAAAAAARDZO dużo nadużywał alkoholu (nie jeden raz tylko właściwie co tydzień maratonik...) miał dość dużo ciemnej krwi w wymiotach, wylądował w szpitalu, dostał właściwie tylko witaminki... dalej chla (chyba mniej :D) i ma się raczej dobrze ...Drugi, który będąc na wyjeździe w karjach arabskich przedadził (z tego co mówi nie przesadził a dopiero się rozkręcał :D) to miałpodobny problem tylko jemu pękł domniemany wrzód i szyli go... :/, ale lekarz szepnął w piewszym i drugim przypadku, że mogą pić, ale małe ilośći :) - także trzymają się piewszej części, że mogą pić :D:Dniemniej jednak wizyta u lekarza arczej wskazana, ale zajrzeć Ci tam nie zajrzy ..., ale może cos podpowie :)A i rób podkład do cholery jasnej właśnie po to żebyś miał czym ewentualnie rzygać ! ! ! ! Zupka/tłuszcz, kanapki z większą ilością masła paredziesiąt minut przed chlaniem i jeść podczas ! ! ! ...niektórzy nigdy się nie nauczą... 17:46 minarel - zjadłem w czasie picia, jednego zraza z sałatką, i popijałem często sokiem caprio, i teraz juz się nauczyłem, żeby jeść więcej podczas picia. zresztą, chyba nie będzie już okazji do wcielenia tego w życie, bo od tamtego zdarzenia, alkohol mi jakoś obrzydł, i nawet nie mam ochoty na piwko znajdujące się w lodówce, które normalnie bym już dawno spożył, tym bardziej na wódkę. jedno wiem raczej na pewno, juz więcej nie wypiję aż tyle, będę się pilnował, ale ciężko będzie, bo trafił mi sie nowo wcielony do rodziny wujek, który to wychlał wtedy tyle co ja, i ani nie miał jakiegoś tam strasznego kaca, i nawet się nie kołysał po wszystkim. 17:47 odpowiedzwysiak95 tafata tofka majonezowy --> Konkretnie w jakim kraju arabskim ten drugi ziom "przesadzil"? 17:55 Ja też mam słaby żołądek i kiedy za dużo wypiję to niestety zdarzy się, że rzygam, nigdy jednak nie cofało mnie krwią, gdyby się tak zdarzyło to bym się posrał ze strachu a nie pisał o tym na masz obrzydzenie do alkoholu, kilka dni i zapomnisz o cierpieniach, tym złym samopoczuciu i przy pierwszej lepszej okazji pociśniesz znowu procenty w przełyk :) Na drugi dzień wielu mówi sobie "nigdy więcej", ale kiedy się raz spróbuje, to potem ciężko sobie odmówić. 17:55 wypiliśmy dwie smakowe 0,7Masz efekty 18:03 odpowiedzHUtH120 kolega truskawkowy ale ciężko będzie, bo trafił mi sie nowo wcielony do rodziny wujek, który to wychlał wtedy tyle co ja, i ani nie miał jakiegoś tam strasznego kaca, i nawet się nie kołysał po wszystkim. i ten wujek pewnie ma 195 cm wzrostu, waży 150 kg i "trenuje" z kieliszkiem niemal codziennie od 40 lat? 18:42 i ten wujek pewnie ma 195 cm wzrostu, waży 150 kg i "trenuje" z kieliszkiem niemal codziennie od 40 lat? wzrost się w miarę zgadza, waga nie, ale pije dużo, nie codziennie, nie jak żul, ale raz na tydzień i to porządnie, mniej więcej gdzieś jak na wielkanoc właśnie, ma 40 lat. Ja też mam słaby żołądek i kiedy za dużo wypiję to niestety zdarzy się, że rzygam, nigdy jednak nie cofało mnie krwią, gdyby się tak zdarzyło to bym się posrał ze strachu a nie pisał o tym na forum. ja się nie posrałem, ale wystraszyć się, to się porządnie wystraszyłem... 19:39 odpowiedzzanonimizowany23941047 Legend raziel88ck ==> Zdaje się, że niedawno pisałeś w moim kierunku coś o braku rozsądku. Ojej. 23:22 qLa - oczywiście, w zależności od diety żółć może przybierać kolor zielonkawy, albo podchodzący pod brąz. Nie mniej jednak zawsze jest to odcień żółtego Mutant z Krainy OZ - Teraz masz obrzydzenie do alkoholu, kilka dni i zapomnisz o cierpieniach, tym złym samopoczuciu i przy pierwszej lepszej okazji pociśniesz znowu procenty w przełyk No nie wiem. U mnie wstręt do wódki trwa już jakieś 7 lat:P Na sam widok mnie naciąga ;) 23:23 Alice Cooper mial to samo i wtedy przestal pic raz na zawsze. Naprawde. 23:36 2L na 5 osób i krew w rzygach? Zostań przy piwie stary : ) 23:38 odpowiedzzanonimizowany409097 Legend Czy to nie wacpan wysmiewal przestrogi przed laczeniem lekow z alkoholem? Hm? A kto wie, moze sobie chocby glupia aspirynka zalatwiles sluzowke zoladka, a poprawiwszy alkoholem doprowadziles do krwawienia? Tak czy siak nie siedzialbym na necie, tylko rejestrowal sie do lekarza. Na razie nie umarles, wiec to nie jest jakas sprawa zycia i smierci, typu perforacja wrzodu zoladka etc. ale tym niemniej obecnosc krwi i to sporej ilosci jest niewatpliwie powaznym sygnalem ostrzegawczym, ktorego absolutnie nie wolno zignorowac na zasadzie "a, jak przeszlo, to nie ma problemu". Zrob badania, bo nastepnym razem mozesz miec masywny krwotok i bedziemy ci tu wirtualne znicze zapalac... 23:51 krew w wymiotach jest czarna 23:55 odpowiedzzanonimizowany409097 Legend A co jest czerwone? Jesli krwotok byl np. z gardla/przelyku to chyba tak szybko by nie sczerniala? 00:53😱 Fett ---> "...słyszałem o przypadkach że po alkoholu nawet jak już żółć się skończyła to rzygali gównem." Oh my God ! Nie wiem jak można się doprowadzić do takiego stanu? Dzięki Bogu nie przepadam za alkoholem, zwłaszcza mocnym. Od Sylwestra wypiłem 2 piwka i z 1,5 litra wina z winogron domowej roboty, pyszne było :) gandalf2007 ---> "Owszem zdarza się, ale trzeba naprawdę nie czuć granicy przyzwoitości i nie wiedzieć kiedy przestać , żeby się doprowadzić do takiego stanu." Niestety mało jest chyba osób, które znają umiar w tankowaniu :) 01:22 Cobra Cobretti - Oh my God ! Nie wiem jak można się doprowadzić do takiego stanu?Laska się schlała, zaczęła rzygać. Później była żółć, więc kompanii w boju spanikowali i jeden z domorosłych lekarzy wpadł na genialny pomysł, że skoro na sraczkę pomaga no to i na rzyganko pomoże. No i podali jej węgiel leczniczy... 01:27 odpowiedzqLa211 Temet nosce BelertKrew w wymiotach jest czarna tylko jeżeli pochodzi z żołądka/dwunastnicy - jest to wynik działania enzymów trawiennych na krew. Wymioty kałowe po alkoholu to jakieś science-fiction ( przynajmniej ja o takim przypadku nie słyszałem ) - wymioty kałowe świadczą o obfitej patologi w obrębie przewodu pokarmowego, żeby doszło do takiej sytuacji musi powstać odruch antyperystaltyczny, który prowadzi do cofania treści jelita grubego, co przy wymiotach spowodowanych alkoholem nie występuje raczej. 01:28 qLa - taką historię słyszałem. Węgiel leczniczy może spowodować taki ... odruch antyperystaltyczny ? 07:41 przy rzyganiu zazywac duze tabletki wegla .... marne szanse zeby sie utrzymalo w zoladku. 07:54 odpowiedzzanonimizowany409097 Legend [45] Po prostu rzygala zolcia z weglem, co moglo wygladac jak rzadkie g... 09:39 Fett -- Gratuluję rozpuszczania idotycznych plotek. Rzyganie gównem, co za nonsens. Może jej ten węgiel się z zółcią wymieszał i powstły brązowe wymioty? 09:43😐 Kolega kolegi zarzygał się na śmierć, wrócił z imprezy, legł na łóżko w pozycji "na wieloryba" i już się nie obudził - gdy jego rodzice znaleźli go rano, zdążył już przyjąć temperaturę pokojową. Kiedyś byłem na imprezie na której moja koleżanka solidnie haftowała w czasie snu - uratowała ją tylko przytomność umysłu któregoś z imprezowiczów, który wcześniej obrócił zezgonowanej dziewczynie głowę na bok. Dodam, że impreza miała miejsce w jednym z pięciogwiazdkowych warszawskich hoteli, pewnie gdyby doszło do śmierci uczestnika, byłoby o tym głośno. :) 09:45 lekarzem nie jestem, a i dawno nie spawałem po alkoholu (już nie te czasy...:D), ale z tego co pamiętam to mówiło się o rzyganiu żółcią w sytuacji kiedy masz po prostu pusty żołądek. Z tego co napisałeś wynika że praktycznie nic tam nie miałeś. Dawno, dawno temu zdarzyło mi się coś podobnego, z tym że bez krwi, a własnie żółty płyn. 10:31 nie nie miales w zoladku i zaczales krwawic z powiem tak : picie nie jest dla ciebie .U mnie w pracy byl kolo , w sumie mily ,straszna nafta , pil wiele lat w pewnym momencie zaczal rzygac krwia , raz ,drugi , lekarze powiedzieli mu ze jak to sie powtorzy to tego nie i nie przezyl. (40 lat)Ale on pil spirytus tak jak ty wodke , popijajac statecznie kazdym razie masz slaby przelyk , i lepiej zebys nie robil tego wiecej , takie rzeczy moga sie przerodzi c w krowotok i adios. 10:34 odpowiedzqLa211 Temet nosce FettNie sądzę, aczkolwiek nie jestem gastro-enterologiem więc wielgachnej wiedzy w tym temacie nie mam - węgiel nie ma wpływu na perystaltyką, ma on po prostu zdolność wiązania syfu, który mamy w przewodzie pokarmowym. 11:07 No, to chyba ja już wódki nie tknę, na serwisach medycznych, które przeglądałem, pisali tak samo jak wy tutaj, czyli ze nast. razem moze być z tego nawet krwotok i można kopnąć w kalendarz. jakoś mi sie jeszcze na druga stronę nie śpieszy. Teraz nawet się boje piwka otworzyć z lodówki... ciekawe jak z piwkiem całej sprawy dodam jeszcze, że rok temu po osiemnastce kuzynki ( a wypiłęm tam mało, max 5 kieliszków) kilka dni później miałem napad kolki nerkowej, skończyło się w szpitalu, a potem bolesnym wyszczywaniu kamienia nerkowego... moze i macie racje że picie nie dla mnie, mam pewno za słaby organizm... 11:15 odpowiedzzanonimizowany409097 Legend [49] Zapewne nie tyle zarzygal sie na smierc, co zadlawil wymiotami - tak samo skonczyli zdaje sie hendrix i joplin i pierwszy gitarzysta rolling stones. 11:26 qLa - więc może było tak jak smuggler wspomniał. 11:31😊 Zapewne nie tyle zarzygal sie na smierc, co zadlawil wymiotami Pisząc o zarzyganiu na śmierć miałem na myśli zadławienie właśnie. 11:42 odpowiedzzanonimizowany409097 Legend [54] Nie pier...nicz tylko zrob sobie badania, bo krwawienie moze byc ostrzezeniem - i moze cie dopasc i bez wodki i z gorszym efektem. Porob wyniki i tyle. 08:59 No to powiem,ze właśnie dzisiaj miałem taki przypadek, wczoraj zrobiłem flaszke naczczo i dzisiaj na kaca, jak to tradycyjnie bywa (raz w tygodniu) wypilem litr mleka no i poszedł paw najpierw mleko zsiadle później jasno czerwona krew. Wiec wszedlem zobaczyć na forum czy szybko umrę :) 09:23 To chyba jednak wrzody rzoladka właśnie poleciała kolejna partia i jest czarna krew 09:28 Koło 11 na forum zaczyna dyżur lekarz, udzieli ci informacji, jeżeli nie przeoczy tego tematu. Bądź cierpliwy i staraj się więcej nie rzygać, trupowi tylko nekromanta może pomóc, a ten ma urlop do nowego roku. 09:32 odpowiedzzanonimizowany166638152 Legend Nekromanta zdecydował się jednak przyjść wcześniej. Patrz: data powstania wątku. 09:35 Wiem, że to stary temat, sam w nim się udzielałem w zeszłym roku. 10:16 albo klamiesz albo miales rane w ustach lub w wymioatach wyglada nie jak czerwone krople a czarne fusy z to oznacza bardzo powazne wykopalisko ...nie zauwazylem :( 21:07 Krew w wymioatach wyglada nie jak czerwone krople a czarne fusy z to oznacza bardzo powazne tak ani tak nie wyglądała, to był po prostu mocno czerwony chlust z ust , kolor miał krwi, i przy tym bolał brzuchale to nie mogło byc raczej nic powaznego bo jeszcze dycham a minęło ponad półtora roku... Forum: Krew w wymiotach po alkoholu
Alkoholizm bardzo często uważany jest za chorobę XXI wieku. Praktycznie nie da się ustalić dokładnej liczby osób, które cierpią na tę chorobę. Wszystkie prowadzone statystyki na ten temat są niemiarodajne, ponieważ zdecydowana większość alkoholików boi się przyznać do tego problemu. Jak radzić sobie z alkoholizmem? Leczenie alkoholizmu zależy przede wszystkim od stopnia zaawansowania choroby. Zdecydowanie najskuteczniejszą formą jest psychoterapia, która kiedyś nazywana była również odwykiem. Psychoterapia dzieli się na kilka etapów. Pacjent musi mieć dokładnie uzmysłowione na czym polega jego uzależnienie. Trzeba nie tylko wytłumaczyć objawy choroby, ale również fazy oraz mechanizmy alkoholizmu. Pacjentowi należy również uświadomić, że z alkoholizmu można się wyleczyć. Coraz częściej zdarza się, że pacjenci zanim podejmą się psychoterapii muszą przejść detoksykację organizmu. W momencie, gdy dana osoba uzależniona od alkoholu chce przestać pić, nie może tego uczynić, ponieważ wraz ze spadkiem poziomu alkoholu w krwi, doświadcza jednego z objawów tej choroby, czyli zespołu abstynencyjnego. Zespół abstynencyjny jest to szereg dolegliwości psychicznych, a także fizycznych, trzeba do nich zaliczyć: niekontrolowane skurcze mięśni, nudności, stany lękowe, niekontrolowane skurcze mięśni, oraz wymioty. Osoba, by złagodzić ten stan sięga po prostu po alkohol. Jak wiadomo, bardzo ciężko jest sobie samemu poradzić z alkoholizmem. Praktycznie zawsze osoba uzależniona próbuje się leczyć samodzielnie, jednak takie działanie do niczego nie prowadzi. Alkoholikom bardzo ciężko jest się przyznać do uzależnienia, dlatego w głowie takich osób zaczyna pojawiać się coraz więcej dylematów – “nie mogę być uzależniony, bo mam rodzinę i dobrą pracę” itp. Alkoholicy bardzo często porównują się do innych osób, które nie tylko piją jeszcze więcej od nich, ale również ponoszą jeszcze większe straty. Ludzie mogą jednak nagle przestać pić alkohol w wyniku traumatycznych wydarzeń czy narastających konsekwencji spożywania alkoholu. Niestety wcześniej, czy później u takich osób pojawi się zjawisko głodu alkoholowego. Osoba uzależniona bardzo często idzie wtedy w miejsca, gdzie się pije alkohol (sama jednak nie pije) i zaczyna zachowywać się tak, jakby była pijana, nie tylko kupuje alkohol innym osobom, ale również ma bardzo silną chęć napicia się. Kolejnym błędem osoby uzależnionej od alkoholu jest udanie się do lekarza pierwszego kontaktu, który przeważnie przepisze leki z grupy benzodiazepin. Pacjent może oprócz alkoholu, uzależnić się również od leków. Wybór właściwego specjalisty zajmującego się leczeniem uzależnień jest bardzo ważne. Statystyki dotyczące liczby osób uzależnionych od alkoholu są niemiarodajne. Część osób powraca do picia alkoholu po pewnym czasie, z kolei innym udaje się rzucić nałóg. W celu uzyskania bardzo dokładnych i rzetelnych statystyk należałoby robić badania każdego miesiąca, fizycznie jest to jednak niemożliwe do zrealizowania. Warto podkreślić, że każda osoba ma szansę na wyjście z uzależnienia. W leczeniu choroby należy koniecznie przestrzegać zaleceń od lekarza lub terapeuty. Leczenie nie będzie miało żadnego sensu, gdy osoba uzależniona nie będzie brała przepisanych leków. Leczenie uzależnienia od alkoholu, a także innych substancji psychoaktywnych jest konieczne nie tylko ze względu na zagrożenie życia osoby, która jest uzależniona, ale także z powodu możliwości degradacji całego jej otoczenia. Jak zostało już wcześniej wspomniane leczenie alkoholizmu jest procesem złożonym z wielu czynników, które mają na celu osiągnięcie rezultatu, jakim jest wyjście z nałogu. Aby osoba uzależniona mogła z dumą opowiadać jak przestała nałogowo spożywać alkohol musi przejść cały proces leczenia, na który składają się: diagnozowanie, a także leczenie przyczyn uzależnienia, wsparcie socjalno-bytowe, psychoterapia, poradnictwo oraz programy środowiskowe, konsultacje, praca z rodziną oraz najbliższym środowiskiem. Nie każdy zdaje sobie sprawę, z faktu, że osoba uzależniona od alkoholu pozostaje taką na zawsze, dlatego zakończeniu całego procesu leczenia nie może pod żadnym pozorem powrócić do alkoholu. Nawet jeden mały kieliszek alkoholu może być potencjalnym zagrożeniem ponownego wejścia w nałóg alkoholowy. Proces terapeutyczny osoby uzależnionej od alkoholu powinien trwać przynajmniej 6-8 tygodni. Następnie rekomendowane jest regularne uczestniczenie w spotkaniach grup Anonimowych Alkoholików. W trakcie spotkań grupowych realizowane są różne zadania, które mają na celu przywrócenie osób uzależnionych od alkoholu do normalnego funkcjonowania w społeczeństwie. Do zdecydowanie najważniejszych należy zaliczyć wstępną pracę nad uświadomieniem czym jest uzależnienie od alkoholu, rozbrajanie jego wszystkich mechanizmów, pracę nad zmianą zachowań polegającą na unikaniu sytuacji nierozwiązywalnych, naprawianiem szkód wyrządzonych najbliższym przez nałóg. bardzo ważną rolę odgrywają również ćwiczenia umiejętności interpersonalnych, a także budowanie pozytywnej samooceny.
jak się wyrzygać po alkoholu