jak poradzić sobie z podjadaniem
Dietetyka, Odchudzanie. „Nie mogę przestać podjadać!”. Jeden z najczęstszych problemów z jedzeniem w dobie XXI wieku. Podjadanie – stanowi jedną z głównych przyczyń problemów z masą ciała w dobie XXI wieku. Niech podniesie rękę ten, kto nigdy nic nie podjadł. Ciacho do kawki/ plasterek sera podczas gotowania/ paczkę
Jak sobie poradzić z nocnym podjadaniem? Przez cały dzień jesteś w stanie trzymać się określonej kaloryczności posiłków, a gdy tylko przychodzi wieczór od razu szukasz czegoś do przekąszenia? Nocne podjadanie do problem zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Jak przestać podjadać?
Nie możesz sobie poradzić z podjadaniem między posiłkami, a gdy dopadnie cię nagły głód, najczęściej sięgasz po ulubione ciastka? Mamy na to kilka sposobów.
Dlatego w ramach Akademii Esthima tłumaczymy, jak przetrwać ten trudny okres. Proces przeżywania trudnych emocji w wyniku straty psiaka może rozciągać się w czasie i składać z szerokiej gamy uczuć, myśli, zachowań i wrażeń fizycznych. Zgodnie z doniesieniami naukowymi większość ludzi jest w stanie samodzielnie wyleczyć się ze
Ludmiła Podgórska jest znana widzom jako dietetyczka z programu „Rozenek cudnie chudnie”. Była nieodzowną pomocą Małgorzaty w drodze do lepszej sylwetki po ciąży. Nam powiedziała o tym jak poradzić sobie z wilczym głodem. - Przede wszystkim nie powinien on występować.
nonton film action terbaru 2022 sub indo lk21. Kiedy jesteśmy na diecie łatwo nam ulec pokusie. Ulubione ciastko, ziemniaki z sosem, gazowany napój… Naszym największym wrogiem jest jednak wieczorne podjadanie, które zdarza się właściwie każdemu bez względu na to, czy jesteśmy na diecie, czy nie. Jeśli w ciągu dnia przyswajamy za mało kalorii, nasz organizm samoistnie domaga się później jedzenia. Jak poradzić sobie z wieczornym podjadaniem? Czy nocne podjadanie jest szkodliwe? Czy jest jakiś sposób na podjadanie w nocy? Łączysz swoją dietę z trenningiem? To cudownie, z pewnością szybciej osiągniesz zamierzony cel. Niestety żadna dieta cud bez połączenia z wysiłkiem fizycznym nie przysienie nam długiego efektu. A czy pomyślałaś o tym, aby zafundować sobie wieczorny trening przed snem? Nie dość, że poczujesz się lepiej i wzmocnisz efekt swoich ćwiczeń, to zdecydowanie łatwiej będzie Ci zasnąć, w efekcie czego nocne podjadanie nie będzie dla Ciebie problemem. Dodatkowo wieczorny trening sprawi, że jakość Twojego snu zwiększy się o ponad sześćdziesiąt procent! Picie wody, a odchudzanie. Czy picie wody odchudza? To pytanie zadaje sobie zdecydowana większość kobiet, która dopiero zaczyna swoją przygodę z odchudzaniem. Pamiętajmy, że w zasadzie picie wody a odchudzanie to dwie różne sprawy, które jednak można ze sobą połączyć. Picie wody w ciągu dnia sprawi, że nasz żołądek nie będzie pusty, w efekcie czego zmniejszy się nasze łaknienie. Między innymi dlatego właśnie tak duży nacisk kładą dietecycy na picie wody podczas stosowania jakiejkolwiek diety. W efekcie tego, że nasz żołądek nie będzie pusty, wieczorne podjadanie przestanie być dla nas problemem. Kojarzysz takie słowo jak melatonina? To naturalny hormon snu, który znacznie przyspiesza proces spalania tłuszczów w naszym organizmie. Na rynku dostepna jest melatonina na sen w różnych kapsułkach, czy tabletkach. Jednak naprawdę nie jest Ci to potrzebne. Dlaczego? Melatonina sama wzrośnie, kiedy w Twojej sypialni panować będzie całkowita ciemność. Dlaczego? Dlatego, że ten cudowny hormon snu aktywuję się właśnie w ciemności. Zasuń więc rolety, spuść żaluzje i delektuj się snem, oraz spalaniem kalorii podczas snu. Jedzenie nocą jest problemem nie tylko kobiet, bowiem również dla meżczyzn wieczorne podjadanie jest najwiekszym kuszeniem. Niestety żadna dieta cud, nie jest w stanie zneutralizować tego odczucia. Na szczęście Ty już wiesz w jaki sposób może poskromić nocne podjadanie. Pij dużo wody, wysypiaj się, zafunduj sobie wieczorny trening i zadbaj o swój hormon snu. Najpotężniejsza broń do walki z jedzeniem nocą kryje się w Tobie, nie w specyfikach.
Niby trzymasz się głównych posiłków, ale w międzyczasie dość często zdarza Ci się podjadać, a z kolei do domu wracasz już potwornie głodna? Niestety, niewinne podjadanie nie kończy się najlepiej. Nie jesz wtedy uważnie tylko w tak zwanym “międzyczasie”. Zjadasz coś, często wykonując równocześnie inne czynności. Mózg w ogóle nie koduje, że jesz. Czasami tych nadprogramowych kalorii może uzbierać się naprawdę sporo w ciągu dnia. Takie niewinne podjadanie, po dłuższym okresie czasu, ma często swoje odzwierciedlenie w tym czego nie lubimy czyli w wadze. A Ty zastanawiasz się skąd się wzięły te nadprogramowe kilogramy? Spożywanie zbyt wielu kalorii w stosunku do zapotrzebowania zawsze kończy się tyciem. Tylko jak zerwać z podjadaniem, skoro jest on Twoim nawykiem? A jak już wiesz z poprzedniego wpisu nawyk to w pełni zautomatyzowana czynność. Na pewno nie da się tego zmienić z dnia na dzień ale… małymi krokami, z cierpliwością i zrozumieniem dla samej siebie już się uda. Pamiętaj: trening czyni mistrza! Przedstawię Ci poniżej bardzo skuteczne metody jak poradzić sobie z nawykowym podjadaniem. Sama miałam z tym kiedyś problem, jednak gdy zmieniłam kilka rzeczy w moim menu i w moim sposobie myślenia udało się. Dlatego wiem, że Tobie też się uda. Ale najpierw podstawowe kwestie: Dlaczego podjadamy? W wyniku niewłaściwie skomponowanej diety (jest mało odżywcza). Z nudów (bardzo często). W wyniku sytuacji stresującej, gorszego dnia. Z przemęczenia, znużenia, niewyspania (chcemy się szybko doładować energetycznie). Jak to wygląda w rzeczywistości? Pojawia się BODZIEC – np. jesteś znużona, to już w końcu 7 godzina za biurkiem. Masz zakodowane w mózgu, że coś słodkiego podniesie Ci poziom energii więc sięgasz po czekoladę – REAKCJA. NAGRODA – podnosi się poziom glukozy, czujesz przypływ energii. Przeanalizujmy to dokładnie: Pragnienie nagrody jest siłą napędową nawyku, oporną na ignorowanie. Jeśli dojdzie do jej wyzwolenia nawet racjonalne myślenie czy odwracanie uwagi nie pomogą. Bodziec domaga się rozładowania. Odczuwałaś znużenie (źródło podjadania) więc sięgnęłaś po coś słodkiego, bo ten rodzaj reakcji w przypadku pojawienia się konkretnego bodźca (znużenie) jest Ci najlepiej znany – Twój mózg nie zna innego działania. Skoro znasz źródło podjadania zadaj sobie jedno pytanie: Czy właśnie tego potrzebował Twój organizm? Odpowiedź jest prosta: Nie. Twój organizm potrzebował czegoś zupełnie innego, ale właśnie do takiej reakcji Twój mózg został “przyzwyczajony”. Ale co jeśli znałby inne rozwiązania? I teraz najważniejsze: Jeżeli czujesz, że masz z tym problem, że podjadasz słodycze i inne niezdrowe przekąski praktycznie codziennie. Jeżeli Cię to męczy, frustruje i czujesz, że ten nawyk przejął nad Tobą kontrolę – zrób z tym coś! Bo samo nie zniknie. A możliwości jest kilka. O nich przeczytasz poniżej. Włączasz telewizor i równocześnie wyciągasz paczkę chipsów i popcorn. Jeśli robisz tak tylko sporadycznie to nie jest to nawyk (choć lepiej nie podjadać podczas oglądania tv), a raczej zachcianka (gdybyś była głodna zjadłabyś konkretny posiłek). Jeśli jednak za każdym razem gdy włączysz jakiś serial/film przy Tobie ląduje momentalnie sterta przekąsek – to jest to Twój nawyk. Jak przestać podjadać? Skuteczne metody na niepodjadanie. Podjadasz? A zjadłabyś teraz marchewkę? Jeśli nie to nie jesteś głodna. Ktoś kto jest głodny nie pogardzi nawet surową marchewką. 1. Czego oczy nie widzą tego sercu nie żal. Prosta zasada: Nie kupisz – nie zjesz. Rób przemyślane zakupy. Nie wrzucaj bez zastanowienia produktów, które potem będą Cię kusiły. Bądź ze sobą szczera. Jeżeli wiesz, że w chwili znużenia, zmęczenia, czy zwyczajnie z nudów sięgniesz po słodycze nie miej ich w zasięgu Twojego wzroku. Po prostu nie kupuj ich. Lepszym rozwiązaniem będzie jeśli w szafce znajdą się suszone owoce, kilka orzechów, banan lub jabłko gdy przyjdzie Ci ochota na schrupanie czegoś. Nie trzymaj w domu słodyczy na wypadek gdyby pojawili się goście. Wiesz, że będą Cię kusić. Zawsze w razie potrzeby możesz wyskoczyć do sklepu lub postawić na stole zdrowe przekąski. Upiekłaś ciasto? Zjedz kawałek, zostaw sobie na dzień następny jeszcze jeden a resztę rozdaj rodzinie, znajomym. Na pewno obdarowani bardzo się z tego ucieszą. A Ty upieczesz sobie za tydzień coś innego. Warto zamienić niezdrowe przekąski ich zdrowymi zamiennikami. 2. Zrób listę rzeczy, które mogą posłużyć Ci jako zamiennik w przypadku pojawienia się określonego bodźca, który wyzwala u Ciebie zły nawyk. Czujesz znużenie, jesteś zmęczona? Może potrzebujesz chwili przerwy i odpoczynku od czynności, którą wykonujesz? Przewietrz pomieszczenie, w którym się znajdujesz, przejdź się chwilę jeśli masz taką możliwość, zaparz sobie ulubioną herbatę (zielona działa pobudzająco), porozciągaj się trochę, oderwij się na chwilę od tego co robisz. Nudzi Ci się i chcesz coś przekąsić? Czy na pewno jesteś głodna czy po prostu zmęczona? To dwie inne kwestie. Bądź ze sobą szczera – odróżnij prawdziwy głód od zachcianki. Znajdź kilka innych możliwości, które zastąpią podjadanie z nudów. Zajmij mózg czymś innym. Czy nie lepszym rozwiązaniem będzie wyjście na spacer, książka, spotkanie ze znajomymi? Ps. Jeżeli stworzysz taką listę zamienników super jeśli będziesz sobie ją “utrwalać”. Po co? Aby mózg “zobaczył”, że są inne możliwości radzenia sobie z “bodźcem” niż sięganie po przykładowe słodycze. Nudzi Ci się? Zajmij mózg czymś innym zanim sięgniesz po coś do przekąszenia (choć nie jesteś głodna). 3. Podjadanie podczas gotowania posiłku. Sama gdy gotuję muszę spróbować potrawy przed podaniem czy trzeba ją doprawić itd. Jednak czy za każdym razem muszę to robić? Nawet jeśli daną potrawę wykonuję po raz dwudziesty? Poza tym jest różnica między kosztowaniem potrawy aby wyczuć smak a zjedzeniem (w czasie smakowania) 1/4 normalnej porcji. Wtedy zasiadasz do stołu… niegłodna. Posiłek już tak nie smakuje. Przestajesz czerpać z tego przyjemność. A może jesteś już tak głodna, że w międzyczasie podjadasz kanapkę z serem i szynką? Przecież za 10-15 minut będzie obiad. Spróbuj wytrzymać, a jeśli zbyt mocno kusi Cię ochota na podjedzenie czegoś umyj zęby lub zacznij żuć gumę o smaku mięty – minie ochota na podjadanie. A może napij się trochę wody z cytryną? Znajdź najlepszy sposób na siebie. 4. A po obiedzie standardowo ciasto do poobiedniej kawy? Zwykle po obiedzie masz ochotę jeszcze na kawałek ciasta? Niby zjadłaś właściwą porcję, poczułaś sytość ale… zmieścisz jeszcze kawałek słodkiego ciasta (tak, tak to ten drugi żołądek, który mamy :-). Poczekaj chwilę. Daj sobie 10 -15 minut i sprawdź czy nadal odczuwasz ochotę na coś słodkiego. Jeżeli po tym czasie nadal masz ochotę zjeść kawałek ciasta – zjedz go, ale niech to nie będzie jakaś olbrzymia porcja i bez wyrzutów sumienia. Często jest tak, że gdy odwracasz swoją uwagę zaczynasz wykonywać inne czynności (sprzątasz, bawisz się z dziećmi lub, jeśli możesz, idziesz się położyć) i zapominasz o tym, że miałaś ochotę na ciasto. Jak kawa to zawsze z czymś słodkim? Nawet jeśli nie jesteś głodna? Takie nadprogramowe kalorie z czasem zamieniają się w nadprogramowe kilogramy. Jak sobie z tym poradzić? Zastąp stary nawyk nowym lub odwróć swoją uwagę. 5. Prowadź dzienniczek. Niezwykle skuteczną metodą jest również prowadzenie dzienniczka, w którym zapisujesz co w danym dniu zjadłaś. Wtedy myślenie diametralnie się zmienia, bo… jakoś tak zjadłabym to ciastko ale potem muszę wpisać to w dzienniczek. To może jednak odpuszczę sobie dzisiaj to ciastko, zjem go jutro. Jest to tzw. odraczanie gratyfikacji. Czyli w tym przypadku odkładasz zjedzenie ciastka na inny dzień. I moja uwaga, jeżeli zjesz ciastko od czasu do czasu – ok. Ale jeśli codziennie sięgasz po słodycze to taki dzienniczek będzie w Twoim przypadku super sprawą. Będzie czymś w rodzaju progu zwalniającego. Podczas zmiany nawyków żywieniowych na zdrowe musisz być ze sobą szczera. Nie oszukuj samej siebie. Pamiętaj, że już samo uświadomienie sobie, że masz problem z podjadaniem to duży krok do przodu! Jeżeli uważnie rozpracujesz swoją pętlę nawyków, a następnie stary nawyk zastąpisz nowym – zdrowszym i będziesz tą zmianę praktykować aż się utrwali na pewno Ci się uda! Powodzenia!
fot. Fotolia By udało ci się odzwyczaić organizm od nocnego podjadania, najpierw musisz zdać sobie sprawę, dlaczego to robisz. Poniżej prezentujemy 10 powodów, przez które wieczorem zaglądasz do lodówki i sposoby na ich wymazanie z życia! Powód nr 1 - Ale nuda... To jedna z przyczyn nocnego podjadania. Zero ekscytujących przeżyć, małe szanse na seks. Wtedy idziemy do kuchni, a tam czeka na nas coś bardzo przyjemnego. Kubełkiem lodów, batonikami, wielką michą spaghetti rekompensujemy sobie monotonię i nudę w życiu Rób coś dla siebie. Zapisz się na wieczorny kurs tańca, idź z przyjaciółmi do klubu lub kina. Albo po prostu połóż się wcześniej spać. Powód nr 2 - Lodówka pękająca w szwach To pułapka. Po megazakupach masz ochotę spróbować Jeśli nie umiesz się powstrzymać, rób zakupy na bieżąco. Tylko to, co zamierzasz zjeść w danym dniu. Jeśli po imprezie zostało Ci dużo jedzenia, rozdaj je gościom. Powód nr 3 - Książki Kucharskie Widok atrakcyjnej potrawy (np. na zdjęciu) wzmaga apetyt. Czytanie książek kucharskich czy oglądanie programów kulinarnych zwykle kończy się tym samym – natychmiastową próbą skonstruowania podobnego dania z obecnych w lodówce Przede wszystkim unikaj oglądania książek kucharskich. Zadbaj też, aby w lodówce były jak najmniej „szkodliwe” składniki potraw: seler naciowy, chudy jogurt, chuda szynka. Powód nr 4 - Za mało jedzenia w ciągu dnia Potrzebujesz określonej dawki energii. Norma wynosi 1800–2000 kcal. Naukowcy widzą związek między jedzeniem po godz. 20 a tyciem. Powodem jest spadek metabolizmu. Późna kolacja nie powinna przekraczać 300 kcal. Pozostałe kalorie zostaną Jedz śniadanie. Osoby, które z niego rezygnują, zwalniają metabolizm o 30%! Powód nr 5 - Złe nawyki Już w dzieciństwie „wgrywamy” sobie do pamięci połączenie: telewizor plus chipsy. Po latach wciąż mamy ten sam schemat utrwalony w Najlepiej nie kupuj „wciągaczy” typu orzeszki albo chipsy. Zastosuj drobne oszustwa, np. warzywa pokrojone w paski. Powód nr 6 - Bezmyślne jedzenie To znak naszych czasów. Nie umiemy celebrować posiłków. Często zjadamy je na stojąco, przy lodówce, stole, oknie. Tak samo w pracy. W domu najczęściej kręcimy się chaotycznie myśląc, co tu zrobić. Kiedy stajemy przed lodówką, bez namysłu wyciągamy, podjadamy i dalej krążymy w poszukiwaniu celu. Współczesny człowiek nie je wtedy, gdy czuje głód, tylko wówczas, kiedy nadarza mu się Popracuj nad sobą. Jeśli chcesz coś zjeść o północy - ok, ale umowa jest taka: wyciągasz z lodówki kawałek mięsa lub ryby. Podgrzewasz, kroisz i jesz przy stole. Jak pomyślisz o tych wszystkich rzeczach, na pewno przestanie Ci się chcieć jeść. Zwłaszcza gdy przyczyną zachcianki nie jest prawdziwy głód. Powód nr 7 - Alkohol do kolacji Kieliszek wina wypity z przyjaciółką zawsze powoduje napad wilczego głodu. Mimo późnej godziny musisz coś przekąsić. A co najlepiej pasuje do wina? Żółty ser, winogrona, krakersy, słone orzeszki. Lekko licząc, jakieś 350 dodatkowych Nie pij alkoholu na pusty żołądek. Jeśli masz ochotę na kieliszek wina, wypij go bezpośrednio po kolacji. Powód nr 8 - Wieczorne ćwiczenia Często skutkują tym, że zaraz po powrocie z siłowni rzucasz się na jedzenie i nie umiesz przestać Jeśli po przyjściu do domu odczuwasz głód, dobrym pomysłem będzie zjedzenie czegoś bardzo lekkiego, ale z dużą ilością białka. Może to być np. sałatka z gotowanym kurczakiem i ryżem, ryba z brokułami. Dowiedz się więcej o podjadaniu: napisane na podstawie artykułu Joanny Winiarskiej zamieszczonego w magazynie Uroda
Podjadanie jest jednym z największych przeciwników zdrowej i zbilansowanej diety. Często przez brak czasu na przygotowanie posiłku, nudę lub zmienne nastroje, padamy ofiarą batoników, paluszków, chipsów i innych niezdrowych przekąsek. Nie jest łatwo zupełnie zrezygnować z przegryzienia czegoś między głównymi posiłkami, a każdemu zdarzają się tak zapracowane dni, że nie ma nawet możliwości zjedzenia konkretnego dania. Czy jesteśmy skazani na niezdrowe przekąski? Absolutnie nie! Istnieje wiele alternatyw dla kalorycznych, tłustych i bezwartościowych przekąsek pełnych cukru. W przeciwieństwie do nich mają one bardzo korzystne składy, bogate w dobroczynne i potrzebne organizmowi substancje. Jakie są rodzaje dietetycznych przekąsek i po które warto sięgać? Dietetyczne batony – przysmak który zawsze warto nosić przy sobie. Fit przekąski mogą uratować nas w razie nagłego i niespodziewanego ataku głodu. Jedną z najwygodniejszych możliwości są dietetyczne batony, które są nie tylko praktyczne, ale też skutecznie zaspokajają głód. W sklepach istnieją ich różne rodzaje, między innymi można spotkać proteinowe oraz węglowodanowe. Niezależnie od prowadzonej diety, każdy znajdzie odpowiednie batoniki dla siebie. Dobrze mieć ten rodzaj dietetycznej przekąski zawsze w plecaku lub torebce, dzięki czemu łatwiej będzie odmówić sobie pokusy w ciągu dnia. Ciastka dietetyczne – idealny sposób na podjadanie w domu! Często przy nagłym odczuciu głodu, szuka się czegoś, co będzie można szybko przekąsić. Świetnie sprawdzają się w takiej sytuacji dietetyczne ciastka, które jednocześnie są pyszne, zdrowe i nie wymagają żadnego przygotowywania. Mogą one być również uzupełnieniem lunch boxa do pracy lub na uczelnię. Warto zawsze trzymać paczkę ciastek w kuchennej szafce i w zdrowy sposób poradzić sobie z chwilowym napadem głodu. Sosy dietetyczne – pyszny dodatek do dań, który nie tuczy. Częstym problemem w trakcie diety, jest konieczność rezygnacji z ulubionych sosów i dodatków. Jednak i one mają swoje dietetyczne alternatywy, które będą równie smaczne! Sosy dodaje się do większości potraw, ponieważ stanowią one cudowny sposób na podkreślenie smaku danego dania. Danie pozbawione tego dodatku jest mniej wyraźne i często mdłe, dlatego nie warto zupełnie rezygnować z sosów w swojej diecie. Warto jednak zastąpić je tymi bez dodatków cukrów prostych i tłuszczów słabej jakości. Dostępne są różne wersje ketchupów, majonezów, sosów bbq, ale też słodkich sosów deserowych. Czekolada na diecie? To możliwe! Dieta to często rezygnacja z czekolady, którą większość osób ceni sobie najbardziej ze wszystkich przekąsek. Czy na diecie należy zupełnie zapomnieć o jej smaku? Zdecydowanie nie! Istnieje wiele wersji zdrowej i mniej kalorycznej czekolady, która jest równie smaczna. Dietetyczne przekąski z czekolady, są zwykle słodzone erytrolem lub zdrowymi słodzikami. Dzięki temu nadal utrzymują swoją słodycz, ale nie wprowadzają do organizmu szkodliwych cukrów. Często są też wzbogacone białkiem i innymi potrzebnymi w jadłospisie składnikami. Słodkie napoje nie muszą być tuczące. Wiele osób mówi o tym, że najtrudniej im zrezygnować ze słodkich, gazowanych napojów. Wizja picia samej wody nie jest kusząca, ale zdrowa dieta wcale nie wyklucza smacznych napojów. Alternatywą są dodatki do wody, które można dodawać nawet do tej mocno gazowanej. Wybór smaków tej przekąski bez cukru jest bardzo duży, a spożywać mogą ją osoby na diecie z wykluczeniem cukrów oraz osoby chorujące na cukrzycę. Wiele z nich ma nawet smaki łudząco podobne do popularnych napojów z marketów, dlatego mogą pomóc pozbyć się przyzwyczajenie do ich niezdrowych wersji.
Dołączył: 2016-08-14 Miasto: kraków Liczba postów: 50 14 sierpnia 2016, 22:26 Staram się jeść regularnie co trzy godziny, jednak często nie mogę się powstrzymać i zdarza mi się zjeść a to jakieś czipsy bananowe, a to jakieś daktyle, a to jakiś sorbet. Nie mogę przestać tego robić, a wiem, że przez to leci dużo dodatkowych kalorii i to w sumie główny powód dla którego nie mogę zejść z wagi. Jakieś porady? Dołączył: 2014-01-18 Miasto: Wro Liczba postów: 7103 14 sierpnia 2016, 22:32 Nie kupowac NICZEGO co nie wymaga obrobki, niczego po co mozna siegnac ot tak. Skoro nie potrafisz powstrzymac sie przed podjadaniem, to nalrzy na jakis czas pozegnac sie z bakaliami, jogurtami, waflami ryzowymi itd - rzeczami, po ktore tym latwiej sir siega, bo wmaeiamy sobie ze one sa albo zdtowe, albo zdrowsze/mniej tuczace od np. slodyczy. Dołączył: 2007-08-31 Miasto: Yp Liczba postów: 4815 14 sierpnia 2016, 22:45 mam to samo, w chacie juz nie mam nic. ale jednak cos wykombinuje jak np. platki owsiane i nektarynek, sliwek i to nie jest koniec. ja nie wiem gdzie to sie miesci. trzeba walczyc, zapijac woda lub herbata. Dołączył: 2011-01-08 Miasto: Dublin Liczba postów: 2464 15 sierpnia 2016, 01:37 Dla mnie najlepsza przekąska jest grapefruit. Syci, reguluje poziom cukru we krwi a co za tym idzie zachcianki na słodkie przekąski :) polecam amelia_p Dołączył: 2016-01-25 Miasto: gdynia Liczba postów: 1013 15 sierpnia 2016, 08:17 Nie jesz zbyt małych głównych posiłków? Staraj się kończyć główny posiłek zjedzeniem garści orzechów- to zdrowe tłuszcze, sycą na długo, a poza tym regulują skoki cukru we krwi. Jeżeli to kwestia zwykłego podjadania z nudów to na to raczej nie ma rady poza silną wolą. Gumę żuj może... Dołączył: 2014-09-30 Miasto: Warszawa Liczba postów: 208 15 sierpnia 2016, 09:50 Ja jak z 5 lat temu zaczynałam swoją przygodę z odchudzaniem, to w momentach gdy nachodziło mnie żeby coś skubnąć itd. robiłam sobie herbate :) Innym wyjściem może być jedzenie częściej (co 2 godziny) ale posiłków takich, aby nie przekraczać CPM, czy ilości kalorii, które masz ustanowione aby schudnąć Dołączył: 2016-08-14 Miasto: kraków Liczba postów: 50 15 sierpnia 2016, 10:07 @amelia_p całkiem możliwe, że są za małe, staram się w sumie nie jeść za dużo, nie jestem nigdy pewna czy to jest dobra czy za duża porcja. Mój jadłospis to zwykle: śniadanie jakiś omlet z masłem orzechowym albo jogurt z płatkkami owsianymi, obiad trochę kaszy jaglanej z mozarellą i suszonymi pomidorami i na kolację jakaś sałatka z rukolą i łososiem. Powinnam jeść więcej, żeby mnie nie kusiło?? Dołączył: 2016-08-04 Miasto: Dublin Liczba postów: 26 15 sierpnia 2016, 10:31 najlepiej nie kupowac rzeczy po ktore latwo siegac i miec zawsze przy sobie wode. Ja dodatkowo nigdy nie nosze ze soba gotowki, kiedy najdzie mnie ochota na jakas przekaske nie mam jak jej kupic bo nie mam gotowki tylko karte.. a wiadomo w maszynie kart nie przyjmuja ;) a do sklepu mam 5 min drogi - szkoda mi przerwy w pracy na biurku mam tylko wafle orkiszowe, ktore nie maja smaku wiec zjem jednego i nie mam ochoty na kolejnego. na cotygodniowe zakupy chodze z lista i nie kupuje nic dodatkowego, więc przekąski? Unikam jak ognia :) amelia_p Dołączył: 2016-01-25 Miasto: gdynia Liczba postów: 1013 15 sierpnia 2016, 13:11 @amelia_p całkiem możliwe, że są za małe, staram się w sumie nie jeść za dużo, nie jestem nigdy pewna czy to jest dobra czy za duża porcja. Mój jadłospis to zwykle: śniadanie jakiś omlet z masłem orzechowym albo jogurt z płatkkami owsianymi, obiad trochę kaszy jaglanej z mozarellą i suszonymi pomidorami i na kolację jakaś sałatka z rukolą i łososiem. Powinnam jeść więcej, żeby mnie nie kusiło??Nie wiem jakie ilości tego jesz, ale jogurt z płatkami na śniadanie czy ,,trochę" kaszy na obiad brzmi bardzo ubogo. Wiesz ile kalorii dziennie jadasz? Spróbuj zwiększyć te posiłki, obserwuj organizm jak zareaguje :) Dołączył: 2016-08-14 Miasto: kraków Liczba postów: 50 15 sierpnia 2016, 18:57 amelia_p napisał(a):zarzyckavjulia napisał(a):@amelia_p całkiem możliwe, że są za małe, staram się w sumie nie jeść za dużo, nie jestem nigdy pewna czy to jest dobra czy za duża porcja. Mój jadłospis to zwykle: śniadanie jakiś omlet z masłem orzechowym albo jogurt z płatkkami owsianymi, obiad trochę kaszy jaglanej z mozarellą i suszonymi pomidorami i na kolację jakaś sałatka z rukolą i łososiem. Powinnam jeść więcej, żeby mnie nie kusiło??Nie wiem jakie ilości tego jesz, ale jogurt z płatkami na śniadanie czy ,,trochę" kaszy na obiad brzmi bardzo ubogo. Wiesz ile kalorii dziennie jadasz? Spróbuj zwiększyć te posiłki, obserwuj organizm jak zareaguje :) tak około 1300-1500 dziennie, zależy od dnia. W takim razie spróbuję od najbliższego posiłku jeść więcej i zobaczę jak to będzie. Dziękuję! :)
jak poradzić sobie z podjadaniem