jak poznałem waszą matkę napisy pl
A love story in reverse: How I Met Your Mother is a fresh new comedy about Ted (Josh Radnor) and how he fell in love. When Ted's best friends Marshall (Jason Segel) and Lily (Alyson Hannigan) decide to tie the knot, it sparks the search for his own Miss Right. Helping him in his quest is his bar-hopping "wing-man" Barney (Neil Patrick Harris
4 lata temu. 1,479 rozwiązań. Czy pamiętasz, jak on ją poznał? Tutaj możesz się przekonać! Quizy w dziale Jak poznałem waszą matkę ułożone chronologicznie.
SEZON 2 Jak poznałem waszą matkę LEKTOR PL.torrent • SEZON 2 Odcinki 1-22 Lektor PL, dobra jakość filmów - wszystkie odcinki od 1 do 22; Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.
Jak poznałem waszą matkę - Sezon 1 (Lektor PL) • Jak poznałem waszą matkę (Lektor PL) • pliki użytkownika zaxarin przechowywane w serwisie Chomikuj.pl Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.
Plik Jak poznałem waszą Matkę 06x08.txt na koncie użytkownika kasia0503 • folder Sezon 6 Napisy PL • Data dodania: 5 gru 2012 Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.
nonton film action terbaru 2022 sub indo lk21. Jak poznałem waszą matkę Interwencja Komediowy 13 paź 2008 20 min Disney+ Sezon 4 odc. 4: Po odkryciu, że ekipa porzuciła plany przeprowadzenia interwencji z powodu jego zaręczyn ze Stellą, Ted upiera się, aby mimo to ją zrealizowali. Komediowy 13 paź 2008 20 min Disney+ 12 Występują Charlene Amoia, Matt Boren, Shaila Vaidya Obsada i twórcy
{"type":"film","id":221833,"links":[{"id":"filmWhereToWatchTv","href":"/serial/Jak+pozna%C5%82em+wasz%C4%85+matk%C4%99-2005-221833/tv","text":"W TV"}]} powrót do forum serialu Jak poznałem waszą matkę 2019-08-14 12:54:13 Barney i Robin nie wzięli ślubu. Poza bezsensownie rozciągniętym (i szybko ujawnionym) wątkiem ze ślubem, oboje mieli naprawdę wiele fajnych momentów. A ten odcinek, gdy zdradzili Norę i Kevina, i Barney wyznaje Norze prawdę, a potem czeka na Robin w barze... Jeden ze smutniejszych epizodów. Mnie w pewnym momencie przestało interesować, kiedy Ted spotka matkę, trzymałam kciuki za tę dwójkę. ALE gdyby ostatecznie nie wzięli ślubu i się jakoś sensownie rozstali (przy czym ich związek miałby wpływ na ich dalsze losy – Barney poczułby, że już nie wróci do uganiania się za jednorazowymi laskami i potrzebuje czegoś innego, Robin zrozumiałaby, że Ted jest miłością jej życia, ale odsunęłaby się w cień z uwagi na Tracy), to dałoby się przeboleć ich ostateczne rozstanie. Wtedy - a nie po ślubie i jakimś tam czasie wspólnego życia. A tak zwyczajnie szkoda Barneya, bo Robin ostatecznie dostała, co miała dostać. Niestety, gdy tylko usłyszałam, że Ted z przyszłości mówi (chyba w 7-mym sezonie), że coś tam się stało na pewnym beznadziejnym ślubie (i chodziło o ślub B+R), to wiedziałam, że idzie ku zgadzam się zarówno z argumentami „za” zakończeniem (że życiowe, że trudne do przewidzenia, że twórcy nie poszli na łatwiznę, a gdybyśmy uważnie oglądali i zrozumieli, że to nie o „matkę” chodzi, tylko o Robin, to w ogóle by nas nic nie zdziwiło), jak też z argumentami „przeciw” (że bez sensu, że znów Robin, że ona go zostawiała, a on za nią latał, że po co w ogóle pokazywać, co było potem – spotkał matkę i koniec). Twórcy mogli to jednak rozegrać inaczej i wtedy całość by się broniła. Ostatecznie zrobili to w taki sposób, że trwający cały sezon ślub Barneya z Robin był potrzebny tylko i wyłącznie do tego, by na ich weselu zagrał wiadomy zespół. Trochę za dużo zachodu na coś takiego, Teda można było spotkać z Tracy na tysiąc innych sposobów. Z kolei argument, że „zakończenie Robin + Barney oraz Tracy + Ted było zbyt przewidywalne” podali na tacy obrońcom zakończenia sami twórcy, od siódmego sezonu co chwilę zdradzając, że dojdzie do ślubu Barneya i Robin, a Ted wtedy spotka matkę. Faktycznie, po dwóch sezonach powtarzania tego (nawet gdy R&B byli z innymi partnerami) i jednym poświęconym w całości temu wydarzeniu można byłoby stwierdzić, że „no tak, to było takie przewidywalne”. Naprawdę doceniam pomysł scenarzystów i zaserwowanie nam czegoś innego, niespodziewanego, ale sposób w jaki to zrobili uważam za bardzo, bardzo nietrafiony. Przyzwyczajali nas do czegoś długie tygodnie, by potem to rozwalić w dwóch dwudziestominutowych odcinkach. Doceniam także poruszenie wątku śmierci żony, dochodzenia do siebie i momentu, w którym można już iść dalej (wraz z zachętą od dzieci rozumiejących, że tata potrzebuje bliskiej osoby). Jednak – jak wyżej – zrobiono to w kontrowersyjny sposób, z zupełnie niepotrzebnym ślubem B&R, rozciągniętym czasowo do granic możliwości. Myślę, że dlatego wielu fanów poczuło się rozżalonych i rozczarowanych – przez półtora sezonu oglądaliśmy przygotowania do ślubu i sam dzień ślubu jako coś mega ważnego, by potem dowiedzieć się, że jednak nici z tej miłości, bo przecież musi być T&R. Gdyby nie ślub, wielu widzów podeszłoby do zakończenia z większym zrozumieniem. Niestety, twórcy chyba zbyt bardzo postawili na nieprzewidywalność i pewną sensacyjność zakończenia, tak mozolnie i długo budując pozory, że wszystko skończy się inaczej. Trochę nas w tym wszystkim oszukali, stawiając na końcowy twist, a przecież już sama śmierć matki była tym twistem i naprawdę nie trzeba było wciągać w to jeszcze Barneya i kazać mu żenić się z Robin, by potem ich szybko rozłączyć. PS. Oglądam właśnie odcinek, gdy Ted po raz drugi rozstaje się z Victorią i teraz (znając zakończenie) wszystko tam aż krzyczy, że to zmierza do takiego końca. Tylko czemu panowie scenarzyści nie daliście Barneyowi jakiejś fajnej laski zamiast ślubu z Robin? Quinn była super – striptizerka i te sprawy. Mówicie, że Barney unieszczęśliwiał dziewczyny, więc „karma” (pewnie nieprzypadkowo Quinn miała ksywę „Karma”) wróciła, ale to też nie tak. Barney życiem podrywacza rekompensował sobie trudne dzieciństwo i brak ojca, a te dziewczyny (z którymi się czasem naprawdę okropnie obchodził, przyznaję) chodziły do łóżka z facetem, którego dopiero co poznały w barze i który opowiadał jakieś farmazony – chyba ciężko traktować takie znajomości poważnie i one też nie powinny się dziwić, czemu nie dzwoni. Poza tym, mówcie co chcecie, mnie Neil Patrick Harris kupił w tych poważnych momentach – uwierzyłam w uczucia Barneya do Robin. Wystarczyło jedno spojrzenie i wierzyłam, że z jego strony to jest to. Dlatego przykro mi, że to było tak pokazywane i akcentowane, a potem trzy lata i po wszystkim. Wiem, wiem – życiowe. Ale w życiu zdarzają się też takie historie, które się udają. Szkoda mi Barneya jeszcze z jednego powodu – pamiętacie, kto poleciał do San Francisco po Lilly i kto „zabierał” Marshallowi laski sprzed nosa, by mogli potem z Lilly być dla siebie jedynymi, co dla nich było takie ważne? Barney potrafił rozpoznać prawdziwą miłość. PS2. Barney wyznający Robin miłość przy zrywaniu z Nickiem… :( Jak na to teraz patrzę i tego słucham, to tym bardziej wkurzam się na twórców, że potem zaserwowali nam po trzech latach rozwód. By_the_Bay Bardzo fajnie opisane. Zgadzam się z wszystkim co napisałaś/napisałeś. Tekashikika Bardzo dziękuję za poparcie :) Dodam jeszcze, iż oglądam właśnie 9-ty sezon z pełną świadomością, jak się skończy i teraz oczywiście widzę te wszystkie niby "znaki", które były wskazówkami, że to się tak nie będzie, jak wszyscy myślimy (mówię o ślubie, nie o śmierci Tracy): typu brat się rozwiódł, z matką był problem i tak dalej, i tak dalej. Scenarzyści rozwiązywali to jednak w taki sposób, że można się było spodziewać, że będzie mimo wszystko ok. Naprawdę, nie da się uniknąć poczucia, że B&R zrobili za mięso armatnie - mieliśmy być bardziej zszokowani rozwojem wydarzeń w finale, do tego był potrzebny ten ślub. Tylko i wyłącznie do najbardziej jaskrawym i niestety niemiłym przykładem oszukiwania widzów jest scena przypominania jakichś "challenge'ów" z tyłka wziętych, gdy okazuje się, że to Matka była przypadkową niedoszłą ofiarą Barneya (jeszcze w NY i przed zaręczynami B&R), która nie dość, że jako jedna z nielicznych się nie dała "złapać", to jednocześnie właśnie ona mu uświadomiła, ile dla niego liczy Robin. No przecież gdy widz widzi, że to ONA do czegoś doprowadziła (i to jeszcze krótko po scenie z przyszłości z Tedem w latarni), to się widzowi wydaje, że kto jak kto, ale ta kobita to się na pewno nie myliła i jak ona coś poradziła, to miała pełnię racji. Okazało się, że nie, to tylko taki wybieg scenarzystów dla zmylenia tropu - nawet intuicja Matki w tamtej chwili była zmyłką. Ale mam na to sposób. To jest fikcja przecież. Więc mam prawo jej nie przyjąć w całości, mam prawo powiedzieć, że nie, tak nie było - tak samo jak scenarzyści mają prawo nam powiedzieć, że tak właśnie było, koniec kropka. Więc z miłą chęcią skorzystam z tej możliwości i jeśli będę wracać do HIMYM dla przyjemności, to do momentu oświadczyn Barneya (czyli kawałek 8-mego sezonu). Jeśli z mniejszą przyjemnością, ale wciąż z alternatywnym i prawdopodobnym zakończeniem, to 9 sezon bez finalnych scen. A jeśli po prostu do całości, z szacunkiem do pracy scenarzystów (tak, mam szacunek do ich pracy, mimo ich sztuczek z dziewiątego sezonu), to z raz czy dwa zerknę, jak oni to skończyli. Jednak na ten moment bardziej tęsknię za całym przebiegiem (czyli wersja pierwsza), niż za finałem w postaci "oszukanego" dziewiątego sezonu. I jeszcze raz powtórzę dla osób, którym się zakończenie podoba - nie mam nic przeciwko efektowi finalnemu, śmierci Matki (chociaż to makabrycznie brzmi, że nie mam nic przeciwko, oczywiście, że szkoda fajnej dziewczyny, ale cóż - życie) i ponownemu zejściu Teda z Robin. Nie przyjmuję tylko tej przewrotnej sztuczki scenarzystów polegającej na połączeniu Barneya z Robin tylko i wyłącznie po to, by na wesele przyjechała Tracy, a my byśmy uwierzyli, że Robin jest już zajęta na amen. Naprawdę, to było nie fair. By_the_Bay Też właśnie ostatnio obejrzałam serial po raz drugi w całości, wiedząc jak to się skończy. Muszę przyznać, że nie oglądałam 9 sezonu z jakąś wielką przyjemnością. Ta wieczna pogoń Teda za Robin... Powinniśmy już wcześniej się domyślić, że taki będzie finał heh. By_the_Bay Bardzo Ciekawe rozważania z alternatywnym zakończeniem. Wydaje mi się jednak ze slub nie był potrzebny tylko i wyłącznie do tego żeby zagrał na nim wiadomy zespół czy żeby wzmóc atmosferę szoku ale po to by opowiedzieć o innej życiowej prawdzie - Ted na plaży, tuż przed ślubem - pożegnał się z Robin. Po raz pierwszy , tak naprawdę , pozwolił jej odejść. O tym tez mówiła Victoria przed autobusem. I chyba to starli się przekazać twórcy - ze czasem musisz poświecić cos co najbardziej kochasz, odpuścić nie na chwile, nie pozornie - ale na zawsze i iść do przodu - aby dać sobie szanse na to co czeka za rogiem. b_eatrycze Zgoda, ten życiowy i mądry przekaz miał miejsce (co nie zmienia faktu, że niepotrzebnie rozciągnięto weselny weekend do granic możliwości, czyli całego sezonu), ale i tak finalnie okazało się, że Ted niczego nie musiał odpuszczać, a po pójściu do przodu wrócił do punktu wyjścia, co zresztą dobitnie symbolizuje niemal skopiowana scena z pilota. Bardzo dobrze pokazano, że nadszedł czas, by Ted i Robin byli niczym te baloniki i dali sobie odfrunąć, tyle, że w ich przypadku okazało się, że to, co czekało za rogiem, było tylko kolejnym przystankiem w drodze do siebie, a jednak nie do końca taki był wydźwięk tych rozmów i konieczności poświęcenia tego, co się kocha. Oczywiście, jedno drugiego nie wykluczało, nie mieli zakazu wiązania się ze sobą do końca życia, bo powiedzieli sobie, że nadszedł czas pójść własnymi, osobnymi ścieżkami ;) ale nie było to konsekwentne w kontekście tej konkretnej i w dodatku w tak specyficzny sposób opowiadanej historii. Wiem także, że na nasz (widzów) odbiór całości wpływa też różnica miedzy czasem ekranowym a rzeczywistym - u bohaterów minęło x lat, a my obejrzeliśmy to w parę chwil, więc dla nas ponowne zejście się z Robin ma miejsce pewnie z kilkadziesiąt minut po tej rozmowie, stąd bardziej się rzuca w oczy ta niekonsekwencja. To także świadczy o tym, że twórcy lepiej mogli rozplanować czas finału i rozłożyć go nawet na odcinek-dwa więcej, zamiast raczyć nas tak istotnymi dla opowieści historiami, jak ta gdy Marshall usiłuje przez cały odcinek dojechać do Farhampton. By_the_Bay Zdaje się ze w decyzji aby w taki sposób zbudować ostatni sezon zaważyło to ze twórcy mieli w zanadrzu ten dość szalony pomysł (aby rozciągnąć czas wesela na cały sezon ) ale jednocześnie w wywiadach przyznawali ze użyją go o ile stacja kupi sezon 9 , bo równie dobrze mogą i maja możliwości svebariuszowe skończyć na 8. Mnie pomysł rozciągnięcia wesela na cały sezon kupił - również realizacyjnie - ale jednocześnie rozumiem przeciwne głosy wiec nie bede dalej ciągnąć tematu. Co do końcówki zgadzam się co do aspektu czasu - z pewnością dla widzów miało to znaczenie , ze to wszystko zadziało się stosunkowo szybko. Biorąc pod uwagę jednak to ze celem Teda nie była w istocie sama opowieść o matce tylko wytłumaczenie dzieciom dlaczego ciocia Robin jest tak ważna w jego życiu - znów kupuje ten skrót scebarzystow. b_eatrycze Co do przystanku - - Uważam ze bardzo dobrze ze nie pokazano więcej scen z życia Matki i Teda. Tracy była największa miłością jego życia - moim zdaniem czuje się to nie tylko poprzez słowa które padają ale także poprzez tajemnice - Swietnie ze ich relacja została niedopowiedziana, dzięki temu możemy sobie ja wyobrazić, a to ma wielka sile. Tekashikika Też poczułam się rozczarowana zakończeniem. Po co robili takie wielkie halo ze ślubu Robin i Barneya, który i tak miał się zakończyć rozwodem? Myślę, że twórcy koniecznie chcieli zakończyć sezon plot twistami, które pojawiały się prawie w każdym odcinku, ale szkoda, że wyszło to tak smutno :( nfhihsdiu No niestety. :( By_the_Bay Dokładnie ! Idealnie opisane. Mimo ze moim zdaniem Robin powinna być z Barneyem, bo pasowali do siebie i już jakieś trzy ostatnie sezony pokazywały, że łączy ich więź, to skoro zakończenie miało takie być to dlaczego Barneya zostawili jako starego podrywacza, miał super związek z Norą i z Queen mogli go połączyć z którąś a nich. To miało by większy sens i mniejszy niesmak niż uganianie się za dziewczynami. To po prostu nie ma sensu, że facet nawet z taką przeszłości jak Barney po trzech poważnych związkach kończy jako podrywacz. Serial pokazał jego zmianę, pokazał ze jest gotowy na związek a później obrocil to tak jakby to były chwilowe zauroczenia a przecież tym nie były. Gosiagustaw I jeszcze mam wrażenie ze borąc pod uwagę cały serial to więcej jest wątków o związku Barney a i Robin niż Teda i Robin. Robin częściej chciała wracać do Barneya a on do niej. Czyli tak jakby oni mieli wieksza wszpolna historie i oni powinni być razem. A dwa ostanie odcinki.. smutne, paczka się rozpada, wszyscy wydają się nieszczęśliwi, Robin olewająca Lili wtedy w trakcie imprezy na dachu, to była przyjaźń? Serial był super tylko niestety zakończenie fatalne. By_the_Bay Nie zgodzę się z większością tego, co zostało w tym wątku napisane. Obejrzałem w końcu cały serial od początku do końca, a nie wyrywkowo i jestem zachwycony. Uważam, że jest bardzo mądrym i życiowym serialem, pokazującym wiele prawdy i samego życia, jakie by ono nie 9 sezon oglądałem z wielką przyjemnością. To było swego rodzaju uhonorowanie całego serialu, wszystkich wcześniejszych 8 sezonów. Wiemy w końcu jak wygląda Matka (Tracy), wiemy też, że będą razem i będą mieć dzieci (niby happy end) i wiemy też, że co byśmy w życiu nie robili, to będąc uczciwym człowiekiem, dobro do nas B&R był konieczny. Bo gdyby Ted poznał nawet Tracy przypadkowo, chociażby przez przedstawienie jej Tedowi przez współlokatorkę, to zapewne i tak by nic z tego nie było. Ślub B&R pozwolił Tedowi zamknąć swój jakże długi rozdział w życiu, zwany Robin. Scena na plaży, kiedy to pozwala odejść Robin, kiedy to w końcu otwiera się na nowe, jest chyba najważniejsza aby to zrozumieć. Gdyby do ślubu nie doszło, Ted prędzej czy później by poleciał do Robin i zostawił wszystko. Nawet gdyby znał już Tracy, to i tak Robin by była, kusiła i skutkowała wieloma pytaniami u Teda. A w ten sposób otworzył się na nowe, poznał swoją miłość życia, założył rodzinę, o której przecież tak bardzo marzył. Przecież gdyby nie ten ślub, to cała ich historia by się kręciła w kółko. Zapewne by się rozstali, bo w pewnym momencie doszliby do wniosku, że Robin nie może dać Tedowi tego, czego pragnie najbardziej - dzieci! I tak aż do starości. A dzięki temu ślubowi, który jest kluczem w całej historii, pozwolili aby ich życie toczyło się o tym, że paczka się rozpada, że Robin nigdy nie ma w ważnych momentach, za to pojawia się dopiero na ślubie Ted'a, też jest wymowny i kluczowy. Bo po rozwodzie nie może patrzeć na szczęśliwe życie Ted'a, swojego ukochanego, jak również nie chce niszczyć związku z Tracy. Bo wie, że prędzej czy później tak by się to skończyło. Tego na głos nie wypowiedziano, ale taki jest zamysł tej historii. A dopiero jego ślub, gdzie tym razem to Ted jest balonikiem dla Robin, którego ona wypuszcza do nieba, pozwala zamknąć pewny rozdział w jej życiu. Godzi się z tym, że straciła Ted'a i że musi żyć wiemy czy mieli ze sobą kontakt po tym ślubie, ale wiemy że Robin uczestniczyła w życiu Ted'a po śmierci Tracy. Nie wiem w którym sezonie, ale był odcinek że Robin zmieniła zdanie co do dzieci, bo opiekowała się i spędzała czas z dziećmi Ted'a. Zapewne to mogłaby być historia na kilka odcinków, może kolejny sezon. Pogrzeb Tracy to był kolejny ważny moment w którym wszyscy zapewne się spotkali całą paczką i wtedy to Robin postanowiła być dobrą przyjaciółką i wspierać Ted'a w złych momentach, pomagać mu. To jest historia niedopowiedziana. I dobrze, bo pozostawia nam wiele miejsca na ostatni wątek, czyli Barney który ma dziecko. Mówicie, że to bez sensu. To ma sens! To tylko pokazuje, że są ludzie na tym świecie, których da radę usidlić. I nie zrobi tego żadna kobieta, tylko dopiero dziecko. Kto ma swoje, kto był przy porodzie rozumie, jak topi serce taki mały szkrab, że poza nim nie widzi się nic więcej na tym świecie. Że każdy potrzebuje czegoś innego do pełni szczęścia, każdy potrzebuje innego impulsu. I tym impulsem było jego dziecko. Nie pokazali latawicy nr 31, ale to nie ważne. To była wpadka, która stworzyła piękną miłość między Barney'em a dzieckiem. Możliwe że z matką też mu się zaczęło układać. W końcu zmienił się, kiedy to młode lasie wywala z baru i każe się inaczej ubrać. Dlatego też był rozwód z Robin - ona nie mogła mu dać tego, co by go zmieniło na zawsze, czyli dziecka. Moim zdanie był pomysł na jeszcze 10, finalny sezon. Ale podjęto decyzję aby zakończyć na 9 i musieli w ostatnich dwóch odcinkach zmieścić wiele historii. A może właśnie tak chcieli. Nie mniej jest to jeden z lepszych sitcomów jakie oglądałem. efka93 ocenił(a) ten serial na: 8 By_the_Bay w końcu jakieś trzeźwe spojrzenie bez hejtu na scenarzystów, aż miło się czyta te argumenty zarówno za, jak i przeciw
Odpowiedzi mój brat zawsze ogląda filmy online na mówi że tam wszystkie filmy są Sprawdź na stronka, bo mają wszystkie nowości :) Tutaj polecam ogladac, jedyne wiarygodne kino online: [LINK] Louvaine odpowiedział(a) o 20:42 Jzabela1 odpowiedział(a) o 20:49 Ten film możesz obejrzeć na (zalukaj) tylko musisz założyć konto ale to w 2 minuty blocked odpowiedział(a) o 21:15 ja polecam tą stronę- :) i też oglądam ten serial :DSą tam odcinki z lektorem lub napisami :D Ethiv odpowiedział(a) o 23:03 Najlepsza strona czesto dodawane nowe odcinki zapraszam![LINK] A gdybyś poszperał troszkę dłużej to byś znalazł pewnie to : [LINK] Best wishes ^^ blocked odpowiedział(a) o 11:33 Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Polecamy Serial Jak poznałem waszą matkę Koniec serialu Jak poznałem waszą matkę wzbudził naprawdę mieszane uczucia. Wielu fanów było rozżalonych tym jak została zakończona historia głównych bohaterów.
Udostępnij Nie bez powodu uważa się, że nauka języka angielskiego poprzez zabawę lub obcowanie z językiem, jest niezwykle skuteczna. Pamięciowa nauka długich list słówek i zawiłych reguł gramatycznych nie tylko potrafi frustrować i zniechęcić do dalszej nauki, ale nie daje również oczekiwanych rezultatów. Ponadto, im wcześniej dziecko zacznie regularnie osłuchiwać się z angielskim, tym łatwiej będzie mu w przyszłości posługiwać się tym językiem obcym, jak swoim ojczystym. Aby zachęcić dzieci i młodzież do systematycznej nauki angielskiego, warto podsuwać im ciekawe i niestandardowe pomysły na naukę. O ile nie zawsze mamy pod ręką angielskiego native speakera, z którym dziecko mogłoby porozmawiać na żywo, to na popularnych platformach internetowych nieustannie mamy dostęp do seriali dla młodzieży o różnorodnej tematyce. Niezobowiązująca nauka angielskiego z amerykańskich i brytyjskich seriali jest niezwykle skuteczna, co potwierdzają zarówno sami uczniowie jak i nauczyciele angielskiego. Młodzież uwielbia tę formę rozrywki i spędzania wolnego czasu, dlatego warto połączyć przyjemne z pożytecznym. Aby nauka angielskiego z seriali była skuteczna, warto nie tylko oglądać je w oryginalnej wersji językowej, ale również, zamiast polskich napisów ustawić je w języku angielskim. Wówczas dziecko może połączyć dialogi, które słyszy z ich transkrypcją po angielsku. Jeżeli chcesz dowiedzieć się, jakie są najlepsze seriale dla młodzieży do nauki języka angielskiego, koniecznie czytaj dalej i poznaj nasze TOP 5 rekomendacji Top 5 najlepszych seriali dla młodzieży do nauki angielskiego Przyjaciele – Friends „Przyjaciele” to klasyczny amerykański serial komediowy, którego akcja toczy się na Manhattanie w Nowym Jorku w latach 90. XX wieku. Mimo że serial ma już swoje lata, to na całym świecie wciąż zdobywa rzesze nowych fanów, a ci, którzy obejrzeli go raz, chętnie oglądają całe 10 sezonów po kilka razy. Serial, będący nieodłącznym elementem amerykańskiej popkultury, w zabawny sposób opisuje losy szóstki przyjaciół: Rossa, Rachel, Moniki, Phoebe, Chandlera i Joeya, którzy razem wkraczają w dorosłe życie i mierzą się z jego realiami. Oglądając serial, zagłębiamy się w życie każdego z bohaterów, śledzimy ich wzloty i upadki, codzienne problemy oraz większe i mniejsze radości. Pod kątem językowym „Przyjaciele” to idealny materiał do niezobowiązującej nauki angielskiego. Humor w serialu jest nieskomplikowany, dzięki czemu nawet nie znając dobrze angielskiego, można z łatwością zrozumieć wszystkie żarty. Nie brakuje momentów charakterystycznych dla amerykańskiej kultury, a język, którym posługują się bohaterowie, jest bardzo łatwy do zrozumienia. Dzięki oglądaniu “Przyjaciół” można nauczyć się wielu nieformalnych zwrotów i wyrażeń, które okażą się przydatne w codziennym życiu. Przykładem może być, chociażby kultowe “How You Doin’?”. Pozycja obowiązkowa dla młodszej i starszej młodzieży. Jak poznałem waszą matkę – How I Met Your Mother To kolejny amerykański serial komediowy, który na całym świecie zdobył rzesze fanów. Pomimo dość skomplikowanej osi czasu, która występuje w serialu, po pierwszych kilku odcinkach można wciągnąć się w losy piątki wkraczających w dorosłe życie przyjaciół – Teda, Marshalla, Barneya, Lily i Robin. Narratorem serialu przez całe 9 sezonów jest jeden z głównych bohaterów Ted, który w roku 2030 opowiada swoim dzieciom zagmatwaną historię z przeszłości, która dotyczy wszystkich wydarzeń, które ostatecznie doprowadziły do tego, że poznał żonę, czyli tytułową matkę swoich dzieci. Serial jest bardzo łatwy do zrozumienia, a to głównie dzięki nieskomplikowanej akcji, prostym do zrozumienia żartom i dowcipnej narracji Teda. Oglądając „Jak poznałem Waszą matkę” można nauczyć się wyrażeń stosowanych na co dzień w języku angielskim i zaznajomić się nieco z amerykańską kulturą. Mimo że serial w gruncie rzeczy bawi do rozpuku, to momentami porusza także ważne życiowe kwestie takie jak utrata bliskiej osoby, problemy rodzinne i zawody miłosne. Z kolei Inspirując się przekomicznym bohaterem Barneyem, poznasz całą masę uniwersalnych slangowych słówek takich jak: „high five” – piąteczka, „awesome” – odjazdowo oraz „legendarny” – legendarnie. Teoria wielkiego podrywu – Big Bang Theory To kolejna amerykańska produkcja komediowa, która skierowana jest do widzów zainteresowanych światem nauki, ale także tych, którzy cenią sobie nieoczywisty humor i barwne postaci. W serialu liczącym 12 sezonów śledzimy zabawne perypetie dwójki najlepszych przyjaciół – szalonych fizyków, którzy skomplikowane sprawy życia codziennego oraz swoje życie uczuciowe próbują przełożyć na język nauki. Charyzmatyczny Sheldon i przezabawny Leonard są wyjątkowymi współlokatorami, którzy razem z Rajeshem i Howardem tworzą kwartet nerdów nie do przebicia. Ze względu na naukowy background, tematykę science fiction, gry wideo i komiksy, serial może nie spodobać się każdemu, jednak dla geeków to pozycja obowiązkowa. Akcja serialu jest prosta do zrozumienia, a komediowe gagi potrafią rozbawić do rozpuku. Również podczas oglądania tego serialu można osłuchać się z amerykańskim slangiem i nauczyć się poprawnej wymowy wyrażeń stosowanych w mowie potocznej. Serial w zabawny sposób pokazuje, jak wygląda studenckie życie w Ameryce, a dodatkowo pozwala nauczyć się całej masy słownictwa związanego z nauką, w szczególności z dziedzin: przyrody, fizyki i chemii. Doktor House – House MD To propozycja amerykańskiego serialu dla starszych, bardziej osłuchanych z językiem angielskim uczniów, którzy dodatkowo interesują się medycyną. Serial liczący 8 sezonów na przestrzeni lat zdobył mnóstwo nagród, głównie za doskonałą fabułę, świetnie poprowadzoną akcję, pełne charakteru postaci oraz ważne problemy poruszane w serialu. Akcja “Dr. House’a” toczy się w stosunkowo niedużym szpitalu Princeton-Plainsboro w New Jersey. Głównym bohaterem jest tytułowy Dr. House – postać niezwykle barwna. Mężczyzna aspołeczny, konfliktowy, nieprzewidywalny, ironiczny, ale zarazem genialny, Wraz ze swoim zespołem lekarzy, w każdym odcinku diagnozuje nietypowe choroby, rozwiązując przy tym problemy życiowe swoich pacjentów. Ze względu na medyczną tematykę serialu, angielskie słownictwo pojawiające się w “House MD” może być momentami trudne do zrozumienia, jednak bardziej skomplikowane sceny są doskonale zrównoważone fragmentami z życia prywatnego głównych bohaterów, gdzie ironia przeplata się z komedią i dramatem. Jak pokazują ostatnie trendy serialowe, mimo skomplikowanej warstwy językowej, seriale medyczne cieszą się całkiem niezłą popularnością wśród młodzieży i dorosłych. Są w stanie zainteresować nie tylko lekarzy, ale również wszystkich innych widzów, którzy z medycyną mają na co dzień niewiele wspólnego. Sherlock Wybitne postaci Sherlocka Holmesa oraz jego wiernego kompana Watsona znane są już ludzkości od dawien dawna, jednak ostatnio ponownie zrobiło się o nich głośno, a to za sprawą brytyjskiej, nowoczesnej produkcji serialowej. Liczący na ten moment 3 sezony serial, to piękny ukłon w stronę klasycznej, brytyjskiej literatury. Produkcja została zrealizowana z ogromnym rozmachem i mimo klasycznej tematyki serialu, nie brakuje w nim nowoczesnego ujęcia. Przygody brytyjskiego detektywa można śledzić na ekranie z zapartym tchem, a wciągnięcie się w zagadkową fabułę serialu nie trwa długo. Co jest najlepszego w tym serialu pod kątem niezobowiązującej nauki języka angielskiego? Oczywiście przepiękna, brytyjska wymowa, która pada głównie z ust wybitnego aktora Benedicta Cumberbatcha oraz doskonale wyważone żarty. Oglądając serial, można stracić poczucie czasu, a przy okazji osłuchać się z nienaganną brytyjską wymową i poznać interesujące słownictwo. Pozycja obowiązkowa dla miłośników zagadek kryminalnych oraz wielbicieli nieco bardziej mrocznych klimatów.
{"type":"film","id":221833,"links":[{"id":"filmWhereToWatchTv","href":"/serial/Jak+pozna%C5%82em+wasz%C4%85+matk%C4%99-2005-221833/tv","text":"W TV"}]} powrót do forum serialu Jak poznałem waszą matkę 2012-01-03 21:46:50 ocenił(a) ten serial na: 7 Ma ktoś jakieś źródło do wszystkich odcinków bez lektora? 1 sezon i połowa 2 była ok, gdy ktoś całkowicie wrzucając do internetu odcinki z lektorem zamiast napisów. To żadna przyjemność oglądania serialu jak jakiś kretyn wszystko zagłusza, w dodatku wszystko przeinacza, z lektorem to nie jest ten sam przy drugim sezonie miałem przestać to oglądać, ale pomyślałem, że jeszcze dotrwam do końca sezonu, ale za nic nie biorę się za 3 sezon jeżeli ma on być z lektorem ... Araiser ocenił(a) ten serial na: 10 deagle56 thepiratebay org ? deagle56 na przykład. A napisy z napiprojekt / n24. adamale chodziło mi o coś bardziej online, żeby nie pobierać ale ostatecznie, chyba właśnie tak zrobię, że pobiore cał← sezon i napisy osobno. Araiser ocenił(a) ten serial na: 10 deagle56 Przecież tak najwygodniej właśnie, nie rozumiem ludzi, którzy oglądają online :P Araiser a nie pomyślałeś/aś, że niektórzy oglądają na bieżąco i nie jest możliwe żeby pobrać cały sezon od razu, skoro się nie skończył? nie musisz rozumieć, to nie Twój interes co kto robi.... Araiser ocenił(a) ten serial na: 10 jgfgh A nie pomyślałeś, że odcinki już w nocy po premierze są do pobrania? Wg Ciebie można pobierać tylko całe sezony, a pojedynczych odcinków nie? Pomyśl zanim coś napiszesz. Araiser Chyba jednak ty powienienś pomyśleć. deagle56 napisał o całym SEZONIE. a Ty nie wspomniałeś o pojedynczych odcinkach tylko napisałeś, ze tak najwygodniej. Więc sie nie czepiaj i siedź cicho. Araiser ocenił(a) ten serial na: 10 jgfgh Idiota pozostanie idiotą. deagle56 pytał o sezon 3, a to Ty wyskoczyłeś, że nie można pobrać całego sezonu, który się nie skończył. Przestań pier*olić głupoty jak 5-cio latek. Czepiasz się o jakieś pierdoły, ja piszę merytorycznie, szkoda, że po prostu nie umiesz czytać ze zrozumieniem i gubisz się w wątkach tej dyskusji, a do tego wplątujesz jeszcze swoje pokręcone myśli. Dirgel ocenił(a) ten serial na: 8 deagle56 iitv in fo Dirgel ocenił(a) ten serial na: 8 Dirgel sory ze tak napisalam ale inaczej&n bsp;sie nie dalo delh ocenił(a) ten serial na: 9 deagle56 ekino. tviitv. infoserialeonlineNa tych serwisach sa online - za darmo i bez rejestracji. A co do ściągania bez lektora to cholera wie. Pierwsze 5 sezonów ściągnąłem bez problemu z serwisow typu peb, precyl itp. Gdy chciałem sciągać kolejne sezony to były albo z lektorem a te z napisami miały niektywne linki. Dziwne. delh Hmm linki do sezonów po 5 nie aktywne? Nie jest to dużym zaskoczeniem skoro nie doszliśmy nawet do POŁOWY sezonu 5... delh ocenił(a) ten serial na: 9 Dealric o co ci chodzi? sezon 5 skończył się prawie 2 lata temu...PS. Sorry, za powielenie poprzedniej wiadomości 3 razy, ale to wina systemu, nie moja. delh a racja, coś źle spojrzałem widać;d delh ocenił(a) ten serial na: 9 deagle56 ekino. tviitv. infoserialeonlineNa tych serwisach sa online - za darmo i bez rejestracji. A co do ściągania bez lektora to cholera wie. Pierwsze 5 sezonów ściągnąłem bez problemu z serwisow typu peb, precyl itp. Gdy chciałem sciągać kolejne sezony to były albo z lektorem a te z napisami miały niektywne linki. Dziwne. delh ocenił(a) ten serial na: 9 deagle56 ekino. tviitv. infoserialeonlineNa tych serwisach sa online - za darmo i bez rejestracji. A co do ściągania bez lektora to cholera wie. Pierwsze 5 sezonów ściągnąłem bez problemu z serwisow typu peb, precyl itp. Gdy chciałem sciągać kolejne sezony to były albo z lektorem a te z napisami miały niektywne linki. Dziwne. deagle56 Z online chyba najlepsze do seriali jest iitv, ale i tam bedziesz musiał liczyć sie z 2-3 odcinkami z lektorem w bodajże 2 sezonie. Reszta tradycyjnie z napisami LoganNH specjalnie zalozylem konto bo mnie troche smiesza te wasze odpowiedzi bez urazy ja ogladam filmy i seriale tylko po angielsku (czesto jesli uzywam napisow to tez ang) jesli ktos poleca strony typu ekino czy torrenty to chyba ma polroczne doswiadczenie z internetem.. Deagle55 jak sie zastanowie bo naprawde ci zalezy to dam ci adres do strony gdzie masz 42 rozne seriale z wszystkimi czesciami wiekszosc odcinkow po 170mb duzej jakosci wszystko po ang i sciagasz bezposredniona na dysk z listy jaki plik chcesz bez kolejek i przy pomocy akceleratorow z mozliwym wznawianiem ponadto dziennie dodaja tam kilka filmow ale jakby kazdy tak umial to nie istnialy by te smieszne serialeonline i inne smiecie thunderman77 zgadzam się z kolegą powyżej w całej rozciągłości Araiser ocenił(a) ten serial na: 10 thunderman77 "jesli ktos poleca strony typu (...) torrenty" ? I co w związku z tym?
jak poznałem waszą matkę napisy pl